Opis treści
Czasami zastanawiam się, co jeszcze można zrobić z odrobiną wolnego czasu. Większość ludzi twierdzi, że go nie ma. Ja dostrzegłem jego istnienie dopiero wtedy, gdy przestałem pracować po 300 godzin w miesiącu. Po 20 latach ciężkiej pracy postanowiłem skończyć z pracoholizmem. Czy to łatwe? Całkiem trudne, po prostu nie potrafię usiedzieć bezczynnie dłużej niż kilka minut. W zamian spędzam czas jako tata i mąż, ogrodnik, biegam, morsuję, gram w scholi dziecięcej, czytam tony książek, mam czas dla przyjaciół, którzy są dla mnie wyjątkowi. W tym całym zamieszaniu udało mi się napisać kilka utworów wierszowanych – dodam, że po raz pierwszy w życiu – które oddają moje emocje i odczucia chwili. Nieśmiało pokazałem je kilku osobom, uśmiech na ich twarzach wystarczył za komentarz. Cóż, kolejny krok to wydanie tych utworów, czyste szaleństwo, a jednak. Czy to znaczy, że przestałem lubić swoją pracę? Ależ nie, uwielbiam pomagać ludziom. A ciężkie zabiegi ortopedyczne są dla mnie nadal satysfakcjonującym wyzwaniem, których moja wojownicza dusza potrzebuje. Obserwując świat i dzieląc się swoimi odczuciami, łatwiej pomagać, również sobie.