Opis treści
Iwona Świerkula znów zawitała do Wydawnictwa Mamiko. Tym razem jednak z prawdziwie tropikalnymi, ociekającymi słońcem wersami. Zaczerpnijcie trochę tej ciepłej, pełnej zapachów i smaków poezji.
Iwona Świerkula żyje poezją, a każdy jej wers jest niczym kolejny oddech. Bycie w jej świecie to znaczy przede wszystkim czuć i mieć wszystkie zmysły wyostrzone jak u nocnego łowcy. Tym razem obrazy, dźwięki czy drobne przebłyski zostały upolowane w prawdziwie egzotycznej atmosferze. Tajlandia, jako teatr zapachów, inności i starych rytuałów, podarowała autorce prawdziwą moc, z której powstały niejednoznaczne sielanki, ballady i wiersze, kojące niczym dobrze znane piosenki. “To jeszcze nie raj” – i bardzo dobrze, bo piękno po prostu musi być niedoskonałe. Smaki tajskie Sabai, sabai.Powoli, powoli. Wszystko jest tu sabai.Sanuk znaczy zabawa.A mai pen rai znaczy nic się nie stało.Don’t worry, be happy.