Opis treści
Joanna jest po czterdziestce. Ma wymarzony dom, satysfakcjonującą pracę, w której spodziewa się awansu, cudowne dzieci oraz wspaniałego męża. Ostatnimi czasy mąż jest jakby mniej wspaniały, bardzo często wyjeżdża na delegacje, a kiedy jest w domu, nie rozstaje się z telefonem. Joanna nie może zrozumieć zachowania Roberta, ani dystansu, jaki nagle pojawił się między nimi. Dzięki skutecznym namowom sąsiadki, podstępem przechwytuje telefon męża. Czy po tym co znajdzie w telefonie Roberta będzie umiała stawić czoło faktom? Czy znajdzie w sobie siłę, aby uporać się z katastrofą we własnym życiu i być przy tym wsparciem dla przyjaciółki, która teraz bardzo jej potrzebuje?
pola_reads 24-05-2020
pola_reads 24-05-2020
Przyznam się szczerze, że trochę obawiałam się tej książki. Tytuł "Zdradzona" brzmi tak złowieszczo. Od razu zakłada, że bohaterce wcale nie będzie łatwo. Magdalena Krauze postanowiła zmierzyć się z problemem zdrady w swojej książce. ➖ Joanna wiodła w miarę spokojne życie, jeśli można tak napisać biegając od obowiązków domowych do tych w pracy. Mąż, dwójka dzieci, dom na kredyt. Czyli zwyczajna rodzinka. Jednak naszej bohaterce od jakiegoś czasu jest dość ciężko. Częste delegacje męża sprawiają, że coraz więcej obowiązków na nią spada. Jednak jak to kobieta, zaciska zęby i stara się by jakoś to wszystko pogodzić. Niestety okazuje się, że częste wyjazdy Roberta nie mają nic wspólnego z jego pracą.. Czy Joanna poradzi sobie z nową rzeczywistością? ➖ Kiedy kobieta powinna zauważyć, że jest zdradzana? Wszak w długim związku różnie bywa i już nie możemy liczyć na takie zainteresowanie partnera jak na początku znajomości. A wiadomo, że same wpadamy w codzienną rutynę i nie w głowie nam dogadzanie mężowi. Jednak powiedzenie, że żona dowiaduje się ostatnia jest niestety boleśnie prawdziwe. Mimo, że Joanna szybko przeszła do czynów i nie lamentowała za długo nad swym losem, to tak naprawdę nie miała na to czasu mając na głowie cały dom, dwójkę dzieci i jeszcze zarządzanie firmą, gdyż dostała awans. Bardzo podziwiam główną bohaterkę i mam cichą nadzieję że też umiałabym się właśnie tak zachować w tej sytuacji. Nie ma kompromisów. Trzeba wtedy postawić na siebie i wierzyć, że wszystko będzie dobrze. Książkę czytało mi się bardzo dobrze, mimo ciężkiego tematu jest lekko napisana. Cieszę się, że kończy się ona happy endem. Mimo początkowego strachu książka nastraja pozytywnie, bo po każdej burzy wychodzi słońce.
Opinia nie jest potwierdzona zakupem