Teksty zebrane w tej książeczce zostały nie tyle napisane, co wykrzyczane z rozpaczy, gniewu i bezsilności. Są owocem bardziej reakcji fizjologicznej niż operacji intelektualnej. Nie angażując się bezpośrednio w politykę, tylko w ten sposób mogłem wyrazić swój bunt i niezgodę, na to, co dzieje się w naszym kraju. Próbowałem w nich powiedzieć, co czuję, opisać skalę zniszczeń, wyrazić ból i niedowierzanie, że z cieszącego się wolnością, podziwianego za swe osiągnięcia kraju...
Bujne, rozgałęziające się na wszystkie dziedziny życia, obustronnie korzystne kontakty Polaków i Włochów przewijały się przez całe stulecia, od zarania dziejów. Bardzo rozległe powiązania polsko-włoskie trudno ogarnąć w pełni: to temat-rzeka, porywista i szeroko rozlana, w której wyłaniają się coraz to nowe nurty – jedne wciągają nas w swoją głębię, a inne zaledwie muskają. […] Z ogromu materiału autorka starała się wydobyć to, co najistotniejsze, zarazem zarysowujące całok...
Mordy zachwycone same sobą. Pijane, oślizgłe, nabite szamą i wódą. A na mordach tych odbite ślady oszczędnego gospodarowania mózgową substancją szarą i niezbyt zacnego prowadzenia się: są oznaki chciwości, obżarstwa, łajdactwa, kurestwa, i chorób wszelakich, a wszetecznych. […] To Statek głupców Hieronima Boscha, malowany około 1500 roku. I do zobaczenia dzisiaj w paryskim Luwrze. Tak? Naprawdę? Zapewniam: nie musicie jechać do Luwru. Stańcie, drodzy Polacy, przed wielkim...
Pisarski notes Wojciecha Kassa: studium melancholii i poetyckiego zapatrzenia w świat. Dziennik rozpaczy i ekstatycznego zachwycenia istnieniem cum grano salis. Rzecz o zmartwieniu i afirmacji. Spojrzenie z ducha i z głębi mitu Gałczyńskiego, mistrza z Leśniczówki Pranie. Własne, Kassowe ścieżki – do?..
Jarosław Ławski
“Szutrowa, niemiłosiernie pomarszczona jak piaszczyste dno Bałtyku droga ciągnie się już kilkunasty kilometr. Siłujący się z nią samochód wzbudza tumany pyłu, które osiadają na przyległych brzózkach i sosenkach, kładąc się na nich kolejną warstwą mącznej posypki. W bagażniku pełen ekwipunek biwakowy, ale ciemna noc nie nastraja optymizmem i perspektywa spędzenia najbliższych godzin na poboczu, przy zamkniętych szybach i pochylonych fotelach wydaje się być coraz bardziej realn...
Bardzo jestem do tej książki przywiązany, często do niej wracam. Philip Roth, klasyk amerykańskiej literatury, w dialogu z pisarzami i malarzem, których dzieło i postawa były dla niego inspiracją. Ten wielki powieściopisarz potrafił zaangażować się na rzecz innych twórców, pokazać ich magię, geniusz ich dzieła. Imponuje mi postawa Rotha, altruizm i szacunek artysty, wręcz podziw, dla innych artystów. Jakie to dziś wyjątkowe w narcystycznym świecie sztuki, jak piękne! Książka...
“Życie zatrzymuje się wraz z przekroczeniem szpitalnego progu. Ustaje gonitwa spraw nie cierpiących zwłoki. Nagle okazuje się, że wszystko może poczekać. A co nie może, po prostu przemija. Przerwane plany, niedokończone zadania, a mimo to świat trwa dalej. Serce nadal bije. Czas w szpitalu nie spowalnia, raczej się dubluje. Jakby pierwszoplanowych aktorów usadzić na widowni. Oglądają samych siebie. Uwikłanych w dziesiątki działań, niedokończonych zadań, złożonych obietnic. Il...
„Piszę: «lecę do Syrakuz». Lecz ściśle mówiąc lecę do Katanii, stamtąd jadę autobusem, trochę dłużej niż godzinę. Jest późny wieczór, po lewej, gdzie domyślam się morza, prowadzi nas linia industrialnych świateł. Byłem kiedyś w tych miejscach, widziałem wybrzeże poharatane przez przemysł w ramach bezmyślnego wyrównywania szans Południa wobec Północy, które nosi wszelkie znamiona mediolańskiego czy rzymskiego alibi, by niszczyć piękno poza własnym podwórkiem. Nie muszę tego sp...
Są miasta, które przeobrażają się w literackie legendy dzięki sugestywności ich wizerunków utrwalonych czy wręcz narzuconych zbiorowej wyobraźni przez pisarzy. To, co dla Dublina uczynił Joyce, a dla Londynu – Dickens, dla San Francisco zrobił Dashiell Hammett, kreując w licznych opowiadaniach z bezimiennym detektywem zwanym Continental Op, a przede wszystkim w swym arcydziele – Sokole maltańskim – hipnotyczną wizję osnutego nocną mgłą miasta, w którego stromych zaułkach i du...
Te teksty są dokumentem ogromnej wrażliwości. I odwagi.
Niewiele jest takich wyznań w literaturze. Są jakby światłem
rzuconym na te obszary naszej osobowości, o których
zwykle nie chce się wiedzieć ani o nich pamiętać. Są pisane
krwią serca, a ich przekaz wzmacnia piękny, pełen subtelności,
wyrazisty język.
Adam Wodnicki
Każdy nosi w sobie dżumę, nikt bowiem nie jest od niej wolny. Albert Camus, Dżuma Jeśli czytasz te słowa drogi Czytelniku, i nawet pijesz z radości, że się zły czas skończył, pamiętaj: to świństwo wróci, bo tkwi ono w naszych duszach. To my swoją pazernością, łapczywością, chciwością – sami je prowokujemy. Owszem, natura działa autonomicznie, ale jakże często odpowiada na stan duszy naszej cywilizacji. Nie ciesz się zatem. Zaraza wróci. Jeszcze większa, jeszcze potężniejs...
Tradycyjnie, często niemal automatycznie, językoznawstwo bywa oddzielane grubą kreską od nauki o literaturze; czasem nie rysuje się kreski, lecz kopie głęboki kanion. Na dnie takiej przepaści kłębią się i nawarstwiają sprzeczności oraz kontrowersje, zaś ponad otchłanią unoszą się okrzyki oburzenia: językoznawstwo i nauka o literaturze (a o poezji w szczególności) to dwie odrębne dziedziny ludzkich działań, z których każda ma swój własny przedmiot badań i każda rządzi się włas...
Moja droga do Iwaszkiewicza jest stroma i kręta. A właściwie to nie tyle droga, ile wtajemniczanie się poprzez uporczywą wędrówkę szlakiem jego miejsc, przyobiecanych mi niegdyś przez mądrego pedagoga, który zgodnie z zaleceniem Goethego traktował mnie tak, jak gdybym był tym, czym być powinienem, by doprowadzić mnie tam, dokąd miałem dojść. Kiedy w bardzo wczesnej młodości czytałem Dziennik Anny Dostojewskiej, irytowało mnie utrwalanie codziennych, drobnych zdarzeń. Z nastol...
Jak wyglądały losy ludności żydowskiej na tak zwanych Kresach pod sowiecką okupacją 1939–1941 – a w szczególności jak to, co się działo w rzeczywistości, miało się do percepcji tych zdarzeń rozpowszechnionej wśród Polaków? – oto pytania, na które usiłuję znaleźć odpowiedź w tej książce. Wiedza na ten temat, istotna sama w sobie, jest również bardzo ważna dla zrozumienia zachowania ludności miejscowej w stosunku do Żydów po zajęciu tych terenów przez Niemców latem 1941 roku. W...
„Wielu rzeczy trzeba się będzie domyślać. Nazwisko jest piękne, zawiera w sobie dwie zgłoski drżące niczym rytmiczne uderzenia srebrnego dzwoneczka oraz kojący syk złotego węża; kryje też światło poranka i nadzieję lepszego jutra. Kiedy w Austrii w 1787 roku wychodzi nakaz, żeby Żydzi obierali nazwiska, za takie jak to trzeba chyba sporo zapłacić. Imię Adele uchodzi za habsburskie. «Ho, ho, pewnie Fajwel i Fania córkę na cesarzową szykują, to się dopiero w Wiedniu ucieszą z z...
„Pozwolę sobie zasugerować, że wyniki PiS-u przy urnie wyborczej zależą w równej mierze (a może nawet i bardziej) nie od tego, co PiS robi, tylko od tego, czym PiS jest. I zamiast traktować pisowski sukces jako część składową fali populizmu, która zalewa Europę, zauważmy, że PiS – odwołując się do kategorii politycznych umocowanych w polskiej tradycji – jest współczesną emanacją Narodowej Demokracji, z wyraźnym nawet przechyłem w stronę ONR-u. Sto lat po odzyskaniu przez Pols...
Dzięki Agnieszce Taborskiej zrozumiałem, że wszyscy jesteśmy częścią mitycznej opowieści o Krakowie, silniejszej niż rzeczywistość i w pewnym sensie prawdziwszej niż nasze wrażenia. Zagarnia nas ona i trwa – powtarzana i wzmacniana przez kolejnych wędrowców, którzy potrafią rozmawiać z naszymi widmami”.
W związku z przypadającą w 2008 roku setną rocznicą śmierci kaznodziei Wielkiej Synagogi, z inicjatywy Wydawnictwa Austeria, zorganizowano w Żydowskim Instytucie Historycznym sesję naukową Rabin Izaak Cylkow (1841-1908). Sesja przygotowana została wspólnie przez Żydowski Instytut Historyczny im. Emanuela Ringelbluma, Katedrę Judaistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz Zakład Studiów Żydowskich Uniwersytetu Wrocławskiego. W książce zebrano artykuły autorów, którzy wzięli udzi...
Paul Celan żył – czy raczej przeżył – poprzez poezję, którą tworzył. Niniejsza książka poszukuje więc sensu jego dzieła-życia. Wyłącznie biograficzne czy jedynie krytycznoliterackie studium zatraciłoby sens losu Paula Celana. Każdego dnia patrzył, jak jego epoka i osobista historia kładą się cieniem na wierszach, które „musiał[y] przejść (jak to powiedział w odniesieniu do języka niemieckiego) przez tysiące mroków śmiercionośnej mowy”1 (tłum. M.T).2 Celan urodził się – jak si...
„Książka Krzysztofa Siwczyka jest, jestem o tym najgłębiej przekonany, istotnym projektem zmierzenia się z «metafizyką codzienności» (ze «sprawami – jak powiada Autor – bieżącej metafizyki»). Ale w jej wymiarze szczególnym – takim, który odnosi się do egzystencjalnych warunków «bycia-w-kulturze», do czytania i pisania, do życia (także) słowem i tekstem. Do zmagania się – na przykład – z «przemocą fabuł» i z «przemocą interpretacji siebie», ze «zjełczałą fantazją» albo z porz...
„«Książkę o Sycylii» Jarosława Iwaszkiewicza przeczytałem od razu dwukrotnie […]. Starałem się prześledzić poszczególne wątki. Trzy główne występują już od samego początku. A więc rozważania estetyczne. Obok nich wątek refleksji historycznych, społecznych i politycznych i wreszcie nić wspomnień osobistych. Który z wątków najważniejszy? Który z nich dominuje? Oczywiście zdaję sobie sprawę, że samo sformułowanie takich pytań jest niezbyt szczęśliwe. Splatają się przecież te wąt...