Był kiedyś, bardzo lubiany, niewielki gatunek prozatorski, nazywany „obrazkami”. XIX-wieczna prasa pełna była obrazków, drobiazgów z życia, podpatrzonych obserwacji. Niewielkie opowiadania Anny Marii Mickiewicz są współczesnymi obrazkami z Londynu (i nie tylko). Widać w nich marzenia, złudzenia i historie ludzi, których nazwisk nie musimy znać. Rysy są typowe, malowane „cienkim piórkiem”, z dbałością o szczegóły. Kapitalnie uchwycone „obrazki z życia” oddają mieszankę uczuć i...
Pan Swen albo wrocławska Abrakadabra to zbiór opowiadań odwołujący się do tradycji prozy surrealistycznej. Zarówno tej, która ma za patrona Henri’ego Michaux jak i Brunona Schulza czy Franza Kafkę. Ale Kamiński nie koncentruje się na surrealistycznych efektach czy budowaniu nastroju niesamowitości. Interesuje go raczej poetyckość oraz dziwność opisywanego świata. Świata zarazem bardzo rzeczywistego, zaludnionego żywymi ludźmi. A także pełnego szczegółów związanych z czasem ak...
W momencie, kiedy nasza nowoczesność się kończy, w okresie powszechnej relatywizacji i niewyobrażalnego przyspieszenia, kiedy teleskopy kosmiczne odkrywają miliony nowych gwiazd, globalnie rozpowszechnia się odczucie, mniej lub bardziej świadome, że planeta Ziemia ma przed sobą niewiele dni, że ludzkość, jeśli przetrwa (robotyzacja postępuje), to zaraz zaokrętuje się i odleci na inną planetę, że sztuka, w głębokim znaczeniu tego słowa, stała się powierzchowna, a zamiast niej ...
Wyobrażacie sobie miłość w korporacji? Co tam miłość – wyobrażacie sobie bunt? Książkę Jarosława Księżyka przeczytacie w trybie ASAP. Opowieść przyspiesza z każdą stroną. Nieszczęsny świat korporacji, widziany oczami bohatera-narratora, można by traktować z przymrużeniem oka. Tym bardziej że mnóstwo tu błyskotliwej ironii. Świat mógłby więc jawić się jako lekki, czasem wręcz farsowy. Wrażenie pogłębia język, skrzy się kolorami i terminami powszechnie obowiązującymi w mowie ko...
Kim jesteśmy? Nie istnieje chyba bardziej elementarne pytanie ontologiczne. Nie istnieje też chyba żadne bardziej elementarne pytanie, które można sobie zadać, a nawet bez przerwy zadawać, czytając "Nietutejszych". Jolanta Jonaszko, może lepiej: jej narratorka, pozostająca w zawieszeniu między "tam" i "tutaj", całkiem świadomie sytuująca się w obszarze liminalnym, w mitycznym pomiędzy, doświadcza rzeczywistości z perspektywy obcego, emigranta zawieszonego między kulturowym Ws...
Samoograniczenie ekspresji nie musi wynikać z twórczej niemocy, ale może – jak w tym przypadku – dowodzić dojrzałości, jeśli motywowane jest przeświadczeniem o zbyt ciasnym horyzoncie poznawczym, które zakreśla język jako narzędzie niedoskonałe. Doświadczana mglistość doznań i przeżyć nie przystaje bowiem do żadnej z nazw, które oferuje leksyka, toteż nieprzekładalne na słowo pozostają pioruny olśnień, epifanie, iluminacje, triumfy, a nawet klęski świadomego odkrywcy rzeczywi...
Lektura Nowej kolonii jest fascynującą wyprawą w nieznane, a dokładniej w niepoznane. Jesteśmy na obszarze kolonizowanym, projektowanym od początku. Wchodzimy w „nowe”, ale nie tylko przestrzeń wydarzeń zapowiada tajemnicę nieodkrytego. Także czas czytelniczej podróży wyniesie nas poza ziemskie ciążenie, a specyficzna antygrawitacyjność Nowej kolonii sprawi, że poruszać się będziemy po zakręconej spirali wszystkich czasów.
Tom prozy wspomnieniowej, w którym autor dokonując charakterystyki Nowej Fali, jako jeden z jej przedstawicieli, wykazał, że to, co łączyło reprezentantów tej formacji, wynikało z buntu moralnego i programu etycznego, a nie poetyki. „Próby skonstruowania takiego fantazmatu jak poetyka nowofalowa, budzą we mnie opór, nie ma czegoś takiego” – stwierdza Leszek Szaruga. Jego proza zaś daje szereg na to dowodów. Jest przy tym także nasyconym anegdotami opisem życia literackiego –...
Metanoia (czyli duchowa przemiana, radykalne przeistoczenie, nawrócenie) to wielowątkowa powieść rozgrywająca się w okresie: grudzień 1981 – lipiec 1986, której fabuła zadowoli poszukiwaczy przygód, awantur, szpiegowskich akcji, wojennych zbrodni i wątków miłosnych. Przedstawia wyprawy przez morze, od kontynentu do kontynentu, od tonącej w mroku stanu wojennego Polski, przez targane eksplozjami Falklandy i tkwiącą w apogeum apartheidu Afrykę Południową, po Hiszpanię, baskijsk...
Miasto, będące czy to murem, czy to ciałem, jest pełne paradoksów. Tym bardziej czytelnych, im lepiej skonfrontowanych ze współczesną kulturą i jej dyskursami. Metropolie są terytoriami wielkich możliwości i nadziei, dotkliwych rozczarowań i bolesnych upadków, bywają miejscem naznaczonym anonimowością, gdzie można zniknąć, dać się pochłonąć bez pozostawienia tropu, są też jednocześnie domeną wszelkiej maści Wielkich Braci, przestrzenią, w której nie sposób umknąć kamerom, cie...
Proza Jarosława Błahego jest burzliwa jak fermentujące wino, transowa jak bełkot orfickiej wyroczni i obrzydliwa jak mięso koźlęcia gotowanego w mleku matki. Czerpie ona energię z żywiołów dionizyjskich, chtonicznych, transgresywnych, ufając bardziej ciągłemu, niezniszczalnemu, żeńskiemu zoe niż autonomicznemu, autodestrukcyjnemu, męskiemu bios. Dla „zaklętego w szerszenim gnieździe” – piszącego siebie i o sobie – eseistyczna forma jest narzędziem samobójstwa dokonywanego na ...
Powrót do kraju po trzydziestoletnim pobycie w Kanadzie może być szokiem rodzącym osobisty kryzys, który kojarzy się z finałem długotrwałej historycznej wojny, ale ostatecznie zamiast krzyku rozdarcia i rozpaczy wybrzmiewa spokojnie i refleksyjnie jako częściowo spodziewane rozczarowanie. Łatwo można było bowiem przewidzieć kontrasty wynikające z różnicy – w mniejszym stopniu geograficznej niż czasowej: z przeskoku epok wyznaczonych dniem wyjazdu i dniem powrotu, rozdzielonyc...
Co decyduje o sile książki? Na pewno jej orientacja, której nie waham się nazwać historiozoficzną. Ona nadaje jej mocny gorzki posmak, niezależnie od tego, że powieść jest niezwykle zmysłowa. Gorycz bierze się ze świadomości tego, że choć utracony świat można doskonale opisać, to w sensie fizycznym przywrócić go nie sposób. Nie można przywrócić ani smaków, ani zapachów dawnych miejsc, tak jak nie można ożywić ludzi, których ciała leżą na cmentarzach. Szukanie ojczyzny skazane...
Wiersze Tomasza Hrynacza traktujące o miłości, a znam je od dwóch z górą dekad, kiedy ukazały się Partycje oraz 20 innych wierszy miłosnych, były dotąd na ogół cichymi, refleksyjnymi westchnieniami. Teraz jego monologi nabrały nagłego przyspieszenia, jak gdyby napędzane kosmiczną tajemną energią. Śmigają tak, że nie może ich doścignąć żadna konwencja właściwa miłosnej liryce. Mkną na złamanie karku. Krótkie, jednosylabowe wyrazy w wygłosach wersów pozwalają usłyszeć krok bieg...
Z lektury całości wychodzi się sytym, zregenerowanym i ubogaconym: Bouvier mistrzowsko łączy konfesję z obserwacją, po wirtuozersku także oswaja egzotyzm i orientalizm (oswaja, ale nie familiaryzuje – nie ma tu ani banałów sentymentalności, ani hipokryzji pobłażliwości). Brakoniecki-tłumacz z kolei asystuje autorowi z ogromną wprawą, dojrzałą wrażliwością, a także skupieniem stylisty, dopomagając w trudnym transferze przeżyć, doświadczeń, wielokrotnie przepisywanej momentalno...
Cukiernica pani Kirsch Artura Daniela Liskowackiego jest zbiorem opowiadań, ale też powieścią. Wszystkie teksty łączy nie tylko postać trójjedynego narratora – głównego bohatera-autora – lecz także miejsce wydarzeń (Szczecin), epizodyczne, ale bardzo ważne postacie najbliższych osób i ogólna idea całości. W Cukiernicy pani Kirsch Liskowacki sięga do ostatnich lat niemieckiego Szczecina poprzez teksty bliskie reportażowi, esejowi, artykułowi polemicznemu, a przede wszystkim pa...
Marek Czuku należy do tych autorów, którzy uświadamiają sobie, iż nie są głosicielami własnych prawd objawionych na pustyni, ale spadkobiercami wielu nagromadzonych przez wieki głosów cudzych, pośród których dopiero muszą mozolnie odnajdywać głos własny. Już od początku lektury tomiku obserwujemy więc zagęszczenie odwołań intertekstualnych w mnogości cytatów i parafraz, o które potyka się poeta podczas przechadzek przez mieszane lasy tradycji literackiej i historii języka. W ...
Roman Ciepliński literaturę traktuje z powagą i gra o duże stawki. Jego książka wyrasta i z innych tekstów, i z życia. Autor namiętnie i nieprzerwanie dyskutuje z wielkimi duchami – Platonem, Sofoklesem, Nietzschem, Durrellem, Witkacym – ale nie robi tego na akademickim olimpie, w schronieniu biblioteki, ale niejako od dołu, z pozycji najbardziej banalnej, najbardziej obnażającej i najbardziej obrzydliwej – z samego środka sprawy rozwodowej. Narrator opowieści jest „wgniecion...
utorka wprowadza czytelnika w świat zwykłych, codziennych czynności, a pomiędzy nimi próbuje znaleźć odpowiedź na pytanie, co kształtuje współczesną rzeczywistość, czy świat miniony (w tym kultura i religia), czy tylko my sami – pozbawieni korzeni, a przez to tożsamości. Jest więc w tym tomie refleksja na temat kondycji człowieka, przyczyny samotności i powody zagubienia.
Przechodząca wielorakie formalne przemiany lecz zarazem spójna konceptualnie twórczość Wróblewskiego, w tym prozy i dramat z niniejszego tomu, występują w imię utożsamienia doświadczeń z różnych, zdawałoby się, porządków: politycznego, ideologicznego, codzienności, erotycznego, artystycznego, „poznawczego”. Nie bez powodu w tej kolejności, ponieważ wymiar polityczny jest radykalnym (od łac. radix, korzeń) aspektem całości dzieła Wróblewskiego. Ostatnie słowo okala cudzysłów, ...
Dubitatio. O poezji Eugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego to pozycja, która zdobyła grand prix w VII edycji Konkursu o Nagrodę im. Czesława Zgorzelskiego oraz nagrodę II st. w XIII edycji Konkursu im. J.J. Lipskiego. Jednocześnie to pierwsza książka, która jest monograficznym ujęciem twórczości Tkaczyszyna-Dyckiego – poety, który w ciągu ostatnich lat wszedł na stałe do kanonu literatury polskiej. Autor drogą powolnej lektury i mikroanaliz opisuje Tkaczyszynowe uniwersum, w którym ...
„Cztery pory roku, cztery inspirowane autentycznymi wydarzeniami epizody z poplątanych ścieżek polskiej historii, tej odległej już, której świadkowie wymarli, i tej wciąż jeszcze bliskiej, żywej w zbiorowej pamięci, utrwalonej, choć jak tamta niejednoznacznej, nierzadko gorzkiej, gdzie strach miesza się z odwagą, szaleństwo z rozsądkiem, wierność krok tylko dzieli od zdrady, patos osiada w grotesce, idee grzęzną w absurdzie, a powadze nieodstępnie sekunduje ironia, i nie wiad...
„To nie jest ani pieśń o Rolandzie, ani spowiedź syna marnotrawnego. To świadectwo niezwykłej relacji, jaka łączyła syna-poetę i ojca-architekta. Rozmowa o życiu, poezji, kobietach, pełna aluzji, czasem tylko wyrafinowana, częściej dosadna. Bardzo polecam.” Ałbena Grabowska „Zapewniam, że ta książka nie wyrządzi czytelnikom żadnej krzywdy. Dowcip, intelektualny pazur, cięte riposty, trafność obserwacji – to charakterystyczne cechy pisarstwa Andrzeja Ballo.” Alicja Węgorzewsk...
„Do domu kupca Szekspira przybywa Nieznajomy – arystokrata i polityczny gracz po stronie Tudorów, człowiek machiawelicznej inteligencji. W stopniowo odsłanianej tajemnicy autorstwa sztuk sygnowanych nazwiskiem stratfordczyka kryje się splot ambicji, zbrodni i fałszerstwa. Diabelska moc polityki wciąga w tryby manipulacji pisarzy pozostających w ścisłej zależności od możnego protektora. Nocny gość zachęca do refleksji nad pozorem prawdy, nad iluzorycznymi mniemaniami kreowanym...