Niech Czytelnika nie zmyli duża (może nawet zbyt duża) liczba przypisów i odniesień do „literatury przedmiotu”, towarzyszących tekstowi zasadniczemu. Biorą się one z irytujących doświadczeń autora, któremu zdarzyło się parę razy znajdować w rozmaitych publikacjach nader intrygujące i inspirujące cytaty, nieopatrzone jednak stosownymi adresami bibliograficznymi. Źródeł kilku tych cytatów poszukuje zresztą daremnie do dziś i dlatego chciałby podobnej irytacji (i straty czasu) z...
Problematyka życia wiecznego należy do tych obszarów refleksji, które nigdy nie przestaną fascynować i niepokoić człowieka. Nie zmienią tego żadne oświeceniowe rewolucje czy ateistyczne manifesty, jakiekolwiek deklaracje życiowej immanencji, wezwania do reformatorskiego działania tu i teraz i tym podobne, dumne a próżne, zapewnienia o uwolnieniu się człowieka od potrzeby Transcendencji oraz ostatecznym porzuceniu lęku przed śmiercią i – ewentualnie – tym, co po niej. Śmierć b...
Mallarmé uczyłby nas, że nowoczesność faktycznie wydała proroka, lecz zatartego; mesjasza, lecz w drodze hipotezy; Chrystusa, lecz konstelacyjnego. Skonstruowałby baśniowy kryształ niekonsystencji zawierający w swym środku syreni gest, widzialny w prześwitywaniu, niemożliwy i żywy, z którego on sam powstał i wciąż powstaje. W ten sposób poeta rozlałby „sakrę” własnej Fikcji każdemu czytelnikowi gotowemu karmić się mentalną hostią jego poszarpanych Stron. Wszystko to na grunci...
TOM I: Rozprawy filozoficzne i pisma krytyczne, Pisma polityczne i społeczne Komuniści, demagodzy, utopiści wszelkiej barwy, którzy macie prawe przeczucia i prawe domysły, ale czucia i myśli zwichnięte – i wy synowie umęczonego, rozkrzyżowanego narodu – żywej i świętej ofiary, przez którą Bóg staje się ludzkością, jako przez Jezusa Chrystusa Bóg stał się człowiekiem, nie rozrywajcież dalej świata niedojrzałymi zamysły – lecz bądźcie dobrej myśli, ku zrozumieniu – i bądźcie do...
Obraz-symbol, bez względu na to, czy jest to wizerunek „boga siedzącego na lotosie”, napisana na ścianie sekwencja samogłosek czy pojedyncza litera, nie stanowi obrazu „samego dla siebie”, ale ujmowany być musi zawsze w kontekście „swojego świata”. Stanowią go zaś z jednej strony odniesienia do obrazowanego i symbolizowanego, czyli jego obecność w wizerunku, z drugiej właściwa relacja do odczytującego, możliwa o tyle tylko, o ile ten ostatni uznaje siebie za element owej rela...
"Czy uważacie dzikich za nieokrzesanych gburów żyjących w szałasach ze swoimi samicami i paroma zwierzętami, wystawionych nieustannie na surowość klimatu, znających tylko ziemię, która ich karmi, rynek, dokąd udają się czasami, aby kupić proste ubrania; za istoty mówiące gwarą, której nie rozumieją ludzie z miasta, mające mało idei, a w konsekwencji mało wrażeń; za tych, którzy podporządkowani są, nie wiedząc dlaczego, ludziom ubranym w pióra, którym przynoszą co roku połow...
Zapalam światło w ciemnym pokoju: oświetlony pokój z pewnością nie jest już ciemnym pokojem, utraciłem go na zawsze.
To, czego mieć już nie mogę, co nieskończenie wymyka się wstecz, a zarazem wypycha mnie naprzód, jest już jedynie przedstawieniem języka, ciemnością zakładaną dla światła.
Światło jest tylko dojściem ciemności do samej siebie.
Musimy oglądać poetę w jego własnym otoczeniu. Każdy człowiek mający wyraźną osobowość może być postrzegany jako wypadkowa dwu sił. Po pierwsze jest dzieckiem określonego wieku, społeczności, konwencji, tego, co możemy nazwać tradycją. I, po drugie, w takim czy innym stopniu tej tradycji się przeciwstawia. Najlepsza tradycja czyni najlepszych rebeliantów. Eurypides jest dzieckiem tradycji silnej i wspaniałej i jest, razem z Platonem, najzagorzalszym wobec niej buntownikiem....
"Nie mam żadnego interesu we „wskrzeszaniu”... Sam „Bóg” to dla mnie pewna suma poznanych, napotkanych... miłych... ludzi. Bez „tych ludzi” nie jest mi On jakoś potrzebny...". "Czy pragnę zmartwychwstania? Sam nie wiem. Myśl o nim wydaje się bardzo męcząca, a nawet trochę zawstydzająca. Podobno zmartwychwstaniemy „ze wszystkim, co uczyniliśmy”, a nie wedle „dobrych uczynków”... I co wtedy? Czy nie lepiej być całkiem zapomnianym, nie lepiej w ogóle zniknąć? Mówią: „wszystko zo...
Metafizyka Whiteheada jest pomyślaną z wielkim rozmachem próbą ponownego przemyślenia Platońskiego Timajosa i zakorzenionej w nim Fizyki Arystotelesa. Ontologia przedmiotów wiecznych wkraczających w byty aktualne, procesów i ideałów, podmiotów i nadmiotów jest nową wersją dawnej doktryny: platońskiego dualizmu, dla której sformułowania zostały użyte nie tylko najnowsze – jak na tamten czas – środki pojęciowe nauk przyrodniczych (Whitehead był wielkim matematykiem), ale także ...
Metafizyka Whiteheada jest pomyślaną z wielkim rozmachem próbą ponownego przemyślenia Platońskiego Timajosa i zakorzenionej w nim Fizyki Arystotelesa. Ontologia przedmiotów wiecznych wkraczających w byty aktualne, procesów i ideałów, podmiotów i nadmiotów jest nową wersją dawnej doktryny: platońskiego dualizmu, dla której sformułowania zostały użyte nie tylko najnowsze – jak na tamten czas – środki pojęciowe nauk przyrodniczych (Whitehead był wielkim matematykiem), ale także ...
Gdyby cesarzowa chciała umocnić swe imperium szczątkami Polski, to od niej tylko by to zależało. Wystarczyło wzniecić zamieszki, aby je uspokoić. Podczas gdy przemierzała ona granice swych państw, gdy przejeżdżała z Europy do Azji, by naocznie stwierdzać potrzeby i zasoby swych ludów, jej armia znajdująca się w środku Polski rodziła od dawna podejrzenia, obawy i wrogość. Kiedy jednak przekonano się, że jej żołnierze byli kapłanami pokoju, ów cud niesłychany otworzył oczy wiel...
Rozpoznanie roli destrukcyjnej plastyczności pozwala zradykalizować dekonstrukcję podmiotowości, przekazać jej nowy impuls. Ujawnia ono, że moc unicestwienia skrywa się w samym sercu tożsamościowej konstytucji.
Metamorfoza, jaką próbuję tu poddać myśleniu, jest fabrykacją nowej osoby, nieznanej formy życia, bez żadnego punktu wspólnego z formą, która ją poprzedza.
Książka Jeana-Claude'a Milnera wyrasta z dwóch źródeł: erudycji myśliciela wywodzącego się z tradycji seminariów Jacques'a Lacana oraz nieukrywanego szacunku dla dzieła francuskiego psychoanalityka. Dzieło jasne ukazuje nie tylko marszrutę myśli Lacana, ale także oryginalność podejścia metodologicznego leżącego u podłoża projektu Milnera. W tym znaczeniu, mimo ciągle szczątkowej obecności Lacana w Polsce, praca ta może mieć walory edukacyjne. Po pierwsze, odkłamuje fałszywy o...
Jeśli istnieje jakakolwiek reakcja na Greków, którą można nazwać typową dla naszych czasów w porównaniu z innymi epokami, to, myślę sobie, jest nią poczucie, że byli to w rzeczy samej bardzo dziwni ludzie – dziwni do tego stopnia, że jeśli natykamy się na coś, co napisali, co zaś wydaje się nam podobne do naszego sposobu myślenia, natychmiast zaczynamy podejrzewać, że coś jest nie tak z naszym rozumieniem danego ustępu. Uderza nas bardziej niż co innego właśnie ten brak podob...
Wandalizm był niewątpliwie jednym z najważniejszych przejawów rewolucji francuskiej, w znacznej mierze dokonywał się bowiem w zgodzie z nowym prawem. Biorąc pod uwagę ogrom strat wśród wybitnych i ważnych dzieł sztuki, wydarzenie to należy zaliczyć do największych katastrof kulturalnych w historii Europy. Książka François Souchala jest niezbędną lekturą dla każdego, kto interesuje się europejską historią i sztuką, jest napisaną ze swadą opowieścią o jednym z aspektów rewolucj...
Technika nie służy prawidłom gospodarki; to gospodarka poddawana jest narastającej technicyzacji. Zbliżamy się do stanu - a gdzieniegdzie go osiągnęliśmy - w którym technicyzacja procesu pracy ważniejsza jest od zysków, jakie przynosi. To znaczy - trzeba ją realizować, nawet jeśli przynosi straty. Ta oznaka zapaści gospodarki jest jednocześnie cechą narastającej perfekcyjności technicznej. Technika jako całość nie stosuje się do zasady rentowności i nie może się do niej stoso...
Tom I: Psychoanaliza i Polacy, Psychoanaliza i literatura, Psychoanaliza zbiorowości, Psychoanaliza kobiet Freud natknął się na problemat snu, gdy chorzy w swobodnym kojarzeniu o snach swoich mu opowiadali. Domyślił się, że muszą one pozostawać w związku z kompleksem utajonym, i począł badać strukturę snów, przy czym doszedł do przekonania na podstawie analizy licznych snów, że: a) sen nie jest, jak sądzono dotychczas, produktem jakiejś niezupełnej czynności psychicznej, lecz...
Shakespeare’a najbardziej podoba mi się jego stosunek do własnej twórczości. Jest coś irytującego u największych artystów – Danta, Joyce’a, Miltona – w ich uporze tworzenia arcydzieł i podkreślania swej doniosłej roli. Umiejętność poświęcenia życia sztuce bez zapominania, że stanowi ona zajęcie frywolne, jest niesłychanym, osobistym osiągnięciem twórcy. Shakespeare nigdy nie traktuje siebie nazbyt poważnie. Gdy sztuka bierze siebie na serio, wówczas próbuje osiągnąć więcej, n...
Zacznijmy od prostego ćwiczenia. Patrzę w lustro. Widzę w nim własną twarz, która staje przede mną jako substancja wyposażona w różne atrybuty. Mogę dotknąć nosa i złapać się za ucho. Twarz jest czymś namacalnie uchwytnym, das Vorhandene, powiedziałby Heidegger. W podobny sposób zjawia się przede mną także inny człowiek - który wchodzi właśnie do pokoju. On również uczy (uczy filozofa zdrowego rozsądku) jest przedmiotem, rzeczą myślącą, poruszającym się ciałem, bytem substanc...
ŚWIĘTA WOJNA Wiarę w rzeczywistość pozaempiryczną nasza epoka wymieniła na zmieniające się opinie, narastające wahania, sceptycyzm, obojętność, niekiedy zaś – przeciwnie – na dogmaty i teorie. Bóg nic nie jest winien człowiekowi, również człowiek pozamykał z Nim wszystkie rachunki i wyszedł wreszcie na prostą. Nauczyliśmy się żyć bez tlenu. Także w sferze ducha nie istnieją wyraźne granice oddzielające mitologię od swobodnej pracy wyobraźni: artyści grzebią się w mitach, mit...
Rosję nazywają czyśćcem dla katolików; co do mnie, to mógłbym ją rozsądniej nazwać piekłem dla ludzi honoru i uczciwości, których spotkało nie¬szczęście, że ich tam zesłano, a rajem dla łajdaków. Na porządku dziennym było stwierdzenie guber¬natora, które urosło do rangi sentencji: „Bóg jest wysoko, Imperatorka bardzo daleko, więc ja tutaj ustanawiam prawa”. Thesby de Belcour Jakież to losy sprawiły, że francuski pułkownik François Auguste Thesby de Belcour znalazł się w Pols...