Nazwę i pojęcie humanizmu konstytuują dwa dość luźno i zarazem w sposób nieprosty zestrojone ze sobą składniki. Jeden jest filozoficzny i można go opisać jako wyróżnienie z całej reszty bytów i zarazem wysokie wartościowanie człowieka. Drugi odsyła do pewnego szczególnego typu kultury umysłowej i artystycznej, w którym najważniejsze miejsce zajmuje rozumne i kunsztowne, artystycznie wypielęgnowane słowo. Idzie właśnie o słowo nie tylko rozumne, ale też kunsztowne, tzn. skłon...
Nie ma lepszej roli przy boku możnych niż rola błazna. Przez wiele wieków był tytularny błazen królewski, nie było zaś tytułu królewskiego mędrca. Mądry nie potrzebowałby błazna. Kto więc ma błazna, nie jest mądry; jeśli nie jest mądry, to jest błaznem swego błazna. Zresztą proszę pamiętać, że w przedmiocie tak zmiennym jak obyczaje nie ma niczego absolutnie, istotnie i powszechnie prawdziwego i fałszywego, bo trzeba być takim, jakim interes być każe: dobrym lub złym, mądrym ...
Miasto jest dwuznaczne. Nie jest tylko miejscem harmonii, schronienia. Jest również miejscem strachu. Żywimy nadzieję, że zostawimy go za bramą miasta, za drzwiami naszego domu. Następnie jednak odkrywamy, że znajdzie on zawsze sposób, by przeniknąć do wewnątrz. Jak gdyby na tym właśnie polegało przekleństwo naszych miast.
Dla wiedzy filologicznej dzieło sztuki istnieje zawsze w swej aktualności, którą musi ono wciąż na nowo potwierdzać. Potwierdzenia nie wolno jednak mylić z procesem weryfikacji wiedzy, tego nie może się wyrzec żadna nauka, także nauki przyrodnicze. Poznaniu filologicznemu właściwy jest przeto pewien dynamiczny moment, nie tylko dlatego, że, jak każda inna dziedzina, nieustannie podlega ono ewolucji (dzięki nowym punktom widzenia i nowej wiedzy), lecz także dlatego, że może on...
Na terytorium dzisiejszej ekonomii trwa wojna dwóch bogów. Po jednej stronie znajduje się Bóg-osoba, słowo, które stało się ciałem, nieskończoność walcząca o wcielenie – innymi słowy, Bóg psychofizycznej formy ludzkiej jako nieprzekraczalnego telos ziemskiego życia. Po drugiej stronie jest abstrakcyjny witalizm: gnostycki bóg energii, informacji, mocy i rosnącej złożoności, obojętny na materialny nośnik, w którym się urzeczywistni. W obecnej sytuacji nie ma pilniejszego zadan...
Historia związków między zachodnimi intelektualistami a rosyjskim państwem sięga znacznie dalej niż połowy XX wieku, gdy Józef Stalin jawił się sporej części europejskich elit legendarnym pogromcą faszyzmu i nadzieją na wybawienie od opresji amerykańskiego kapitału. Badacze tego okresu chętnie przywołują analogię z XVIII wiekiem, kiedy to najwybitniejsze pióra francuskiego Oświecenia za carskie pieniądze sławiły samodzierżawie jako siłę zdolną zwrócić dziką Rosję ku Europie...
Pomiędzy rokiem 1793 – tym, w którym Goya zaczyna swoje Kaprysy – a 1797 – rokiem upadku Republiki Weneckiej – Giandomenico (lub Domenico, jak lubi się podpisywać) Tiepolo wykonuje w willi w Zianigo, odziedziczonej po ojcu, Giambattiście, w której zamieszkał po opuszczeniu swojej Wenecji, cykl fresków poświęconych Pulcinelli. Kiedy maluje dwa ostatnie freski, Pulcinella zakochany i Odejście Pulcinelli, ma dokładnie siedemdziesiąt lat. Sala zawierająca historie Pulcinelli nie ...
Niech Czytelnika nie zmyli duża (może nawet zbyt duża) liczba przypisów i odniesień do „literatury przedmiotu”, towarzyszących tekstowi zasadniczemu. Biorą się one z irytujących doświadczeń autora, któremu zdarzyło się parę razy znajdować w rozmaitych publikacjach nader intrygujące i inspirujące cytaty, nieopatrzone jednak stosownymi adresami bibliograficznymi. Źródeł kilku tych cytatów poszukuje zresztą daremnie do dziś i dlatego chciałby podobnej irytacji (i straty czasu) z...
Problematyka życia wiecznego należy do tych obszarów refleksji, które nigdy nie przestaną fascynować i niepokoić człowieka. Nie zmienią tego żadne oświeceniowe rewolucje czy ateistyczne manifesty, jakiekolwiek deklaracje życiowej immanencji, wezwania do reformatorskiego działania tu i teraz i tym podobne, dumne a próżne, zapewnienia o uwolnieniu się człowieka od potrzeby Transcendencji oraz ostatecznym porzuceniu lęku przed śmiercią i – ewentualnie – tym, co po niej. Śmierć b...
TOM I: Rozprawy filozoficzne i pisma krytyczne, Pisma polityczne i społeczne Komuniści, demagodzy, utopiści wszelkiej barwy, którzy macie prawe przeczucia i prawe domysły, ale czucia i myśli zwichnięte – i wy synowie umęczonego, rozkrzyżowanego narodu – żywej i świętej ofiary, przez którą Bóg staje się ludzkością, jako przez Jezusa Chrystusa Bóg stał się człowiekiem, nie rozrywajcież dalej świata niedojrzałymi zamysły – lecz bądźcie dobrej myśli, ku zrozumieniu – i bądźcie do...
Obraz-symbol, bez względu na to, czy jest to wizerunek „boga siedzącego na lotosie”, napisana na ścianie sekwencja samogłosek czy pojedyncza litera, nie stanowi obrazu „samego dla siebie”, ale ujmowany być musi zawsze w kontekście „swojego świata”. Stanowią go zaś z jednej strony odniesienia do obrazowanego i symbolizowanego, czyli jego obecność w wizerunku, z drugiej właściwa relacja do odczytującego, możliwa o tyle tylko, o ile ten ostatni uznaje siebie za element owej rela...
Nic dziwnego, że poganie byli przerażeni "bezbożnym", chrześcijańskim pragnieniem zniszczenia wszechświata. Przerażeni byliby nawet Żydzi Starego Testamentu. Wszak w ich mniemaniu ziemia i gwiazdy, powołane w Wielkim Akcie Stworzenia przez Boga Wszechmogącego, były wieczne. Ale nie, ci zuchwali męczennicy muszą zobaczyć, jak to wszystko idzie z dymem.
„Istota Iścizny nie jest czystym pojęciem, które ludzie mają w głowach, lecz Iścizna istni, ona jest w każdym jej istotowym ukształtowaniu mocą określającą wszelką istność i bezistność, której się szuka, o którą się walczy i dla której się cierpi. „Istnięcie” Iścizny jest Zdarzeniem, które bardziej jest rzeczywiste i czynne niż wszystkie historyczne fakty i wypadki, ponieważ jest ich podstawą”. Jak przełożyć Heideggera? Jego dzieło uchodzi za nieprzekładalne. Zrozumiemy go d...
Zapalam światło w ciemnym pokoju: oświetlony pokój z pewnością nie jest już ciemnym pokojem, utraciłem go na zawsze.
To, czego mieć już nie mogę, co nieskończenie wymyka się wstecz, a zarazem wypycha mnie naprzód, jest już jedynie przedstawieniem języka, ciemnością zakładaną dla światła.
Światło jest tylko dojściem ciemności do samej siebie.
Musimy oglądać poetę w jego własnym otoczeniu. Każdy człowiek mający wyraźną osobowość może być postrzegany jako wypadkowa dwu sił. Po pierwsze jest dzieckiem określonego wieku, społeczności, konwencji, tego, co możemy nazwać tradycją. I, po drugie, w takim czy innym stopniu tej tradycji się przeciwstawia. Najlepsza tradycja czyni najlepszych rebeliantów. Eurypides jest dzieckiem tradycji silnej i wspaniałej i jest, razem z Platonem, najzagorzalszym wobec niej buntownikiem....
"Nie mam żadnego interesu we „wskrzeszaniu”... Sam „Bóg” to dla mnie pewna suma poznanych, napotkanych... miłych... ludzi. Bez „tych ludzi” nie jest mi On jakoś potrzebny...". "Czy pragnę zmartwychwstania? Sam nie wiem. Myśl o nim wydaje się bardzo męcząca, a nawet trochę zawstydzająca. Podobno zmartwychwstaniemy „ze wszystkim, co uczyniliśmy”, a nie wedle „dobrych uczynków”... I co wtedy? Czy nie lepiej być całkiem zapomnianym, nie lepiej w ogóle zniknąć? Mówią: „wszystko zo...
Metafizyka Whiteheada jest pomyślaną z wielkim rozmachem próbą ponownego przemyślenia Platońskiego Timajosa i zakorzenionej w nim Fizyki Arystotelesa. Ontologia przedmiotów wiecznych wkraczających w byty aktualne, procesów i ideałów, podmiotów i nadmiotów jest nową wersją dawnej doktryny: platońskiego dualizmu, dla której sformułowania zostały użyte nie tylko najnowsze – jak na tamten czas – środki pojęciowe nauk przyrodniczych (Whitehead był wielkim matematykiem), ale także ...
Metafizyka Whiteheada jest pomyślaną z wielkim rozmachem próbą ponownego przemyślenia Platońskiego Timajosa i zakorzenionej w nim Fizyki Arystotelesa. Ontologia przedmiotów wiecznych wkraczających w byty aktualne, procesów i ideałów, podmiotów i nadmiotów jest nową wersją dawnej doktryny: platońskiego dualizmu, dla której sformułowania zostały użyte nie tylko najnowsze – jak na tamten czas – środki pojęciowe nauk przyrodniczych (Whitehead był wielkim matematykiem), ale także ...
Gdyby cesarzowa chciała umocnić swe imperium szczątkami Polski, to od niej tylko by to zależało. Wystarczyło wzniecić zamieszki, aby je uspokoić. Podczas gdy przemierzała ona granice swych państw, gdy przejeżdżała z Europy do Azji, by naocznie stwierdzać potrzeby i zasoby swych ludów, jej armia znajdująca się w środku Polski rodziła od dawna podejrzenia, obawy i wrogość. Kiedy jednak przekonano się, że jej żołnierze byli kapłanami pokoju, ów cud niesłychany otworzył oczy wiel...
Rozpoznanie roli destrukcyjnej plastyczności pozwala zradykalizować dekonstrukcję podmiotowości, przekazać jej nowy impuls. Ujawnia ono, że moc unicestwienia skrywa się w samym sercu tożsamościowej konstytucji.
Metamorfoza, jaką próbuję tu poddać myśleniu, jest fabrykacją nowej osoby, nieznanej formy życia, bez żadnego punktu wspólnego z formą, która ją poprzedza.
Książka Jeana-Claude'a Milnera wyrasta z dwóch źródeł: erudycji myśliciela wywodzącego się z tradycji seminariów Jacques'a Lacana oraz nieukrywanego szacunku dla dzieła francuskiego psychoanalityka. Dzieło jasne ukazuje nie tylko marszrutę myśli Lacana, ale także oryginalność podejścia metodologicznego leżącego u podłoża projektu Milnera. W tym znaczeniu, mimo ciągle szczątkowej obecności Lacana w Polsce, praca ta może mieć walory edukacyjne. Po pierwsze, odkłamuje fałszywy o...
Jeśli istnieje jakakolwiek reakcja na Greków, którą można nazwać typową dla naszych czasów w porównaniu z innymi epokami, to, myślę sobie, jest nią poczucie, że byli to w rzeczy samej bardzo dziwni ludzie – dziwni do tego stopnia, że jeśli natykamy się na coś, co napisali, co zaś wydaje się nam podobne do naszego sposobu myślenia, natychmiast zaczynamy podejrzewać, że coś jest nie tak z naszym rozumieniem danego ustępu. Uderza nas bardziej niż co innego właśnie ten brak podob...