Opis treści
W cieniu wielkiej polityki, wojen, fortun zdobywanych z dnia na dzień, z daleka od obiektywów kamer i świateł reflektorów jest inna Rosja. To kraj, w którym w opuszczonym moskiewskim szpitalu koczuje grupa nastolatków – stalkerów, diggerów, samobójców, strażników i upiorów. W walącym się hotelu robotniczym mieszka kilkanaście rodzin, które od lat czekają na lokale zastępcze – pisali w tej sprawie już nawet do papieża. W przydrożnym baraku kilkanaście kobiet zaspokaja potrzeby kierowców, policjantów, polityków…
Jelena Kostiuczenko nie pisze zza biurka, nie boi się zabrudzić rąk, nie waha się stawiać trudnych pytań. Odwiedza ćpuńską melinę, w której żyje małżeństwo uzależnione od dezomorfiny, czyli popularnego w Rosji „krokodyla”. Udając stażystkę, jeździ na patrole z drogówką i obserwuje, jak inspektorzy wyciągają od kierowców łapówki. W Biesłanie pyta, o czym śnią rodzice dzieci, które zginęły podczas akcji antyterrorystów. Pisze o tym wprost i bez stylistycznych ozdobników. Jej książka jest nie tylko o Rosji. To diagnoza źle działającego świata, w którym zanikają więzi międzyludzkie, solidarność i mechanizmy wzajemnego wsparcia. W którym państwo nie chroni słabych. W którym zamiast prawa, jest pięść. Świata, w którym „przyszło nam żyć”.
„Przyszło nam tu żyć”, Jelena Kostiuczenko – jak czytać ebook?
Ebooka „Przyszło nam tu żyć”, tak jak pozostałe książki w formacie elektronicznym przeczytacie w aplikacji mobilnej Woblink na Android lub iOS lub na innym urządzeniu obsługującym format epub lub mobi - czytnik ebooków (Pocketbook, Kindle, inkBook itd.), tablet, komputer etc. Czytaj tak, jak lubisz!
Zanim zdecydujesz się na zakup, możesz również przeczytać u nas darmowy fragment ebooka. A jeśli wolisz słuchać, sprawdź, czy książka jest dostępna w Woblink także jako audiobook (mp3).
Czytelnik 02-06-2022
Czytelnik 02-06-2022
Mam słabość do reportaży o Rosji, a ten jest znakomity.
Opinia nie jest potwierdzona zakupem