Opis treści
Polska wieś lat 70. oczami dziecka.
Dwunastoletni Rysiek ze wsi Tuklęcz marzy tylko o jednym – by grać i śpiewać w wiejskiej kapeli. Nie ma jednak ani instrumentu, ani odwagi, żeby porozmawiać o swoim marzeniu z ojcem, grabarzem, z którym popołudniami chodzi na cmentarz przygotowywać groby dla wciąż żyjących członków rodziny. Gdy po ukończeniu drugiego grobu umiera kolejna osoba, ojciec próbuje zrzucić winę za śmierć na Ryśka, ten bowiem śpiewał przy żywych pogrzebowe pieśni. Chłopiec zaczyna wierzyć w moc swojego śpiewu, nie chce jednak porzucić marzeń o śpiewaniu w kapeli.
"Wniebogłos" Aleksandry Tarnowskiej jest jej powieściowym debiutem.
„Wniebogłos”, Aleksandra Tarnowska – jak czytać ebook?
Ebooka „Wniebogłos”, tak jak pozostałe książki w formacie elektronicznym przeczytacie w aplikacji mobilnej Woblink na Android lub iOS lub na innym urządzeniu obsługującym format epub lub mobi - czytnik ebooków (Pocketbook, Kindle, inkBook itd.), tablet, komputer etc. Czytaj tak, jak lubisz!
Zanim zdecydujesz się na zakup, możesz również przeczytać u nas darmowy fragment ebooka. A jeśli wolisz słuchać, sprawdź, czy książka jest dostępna w Woblink także jako audiobook (mp3).
Czytelnik 30-11-2024
Czytelnik 30-11-2024
Tarnowska przybliża nam wioskę poprzez wyjątkowe porównania, przypisane dokładnie temu światu, jaki chce stworzyć. Wąsy czarne jak wilgotne stare drewno wrzucają czytelnika przed starą, butwiejącą szopę. I jest to ogromny plus tej lektury. Kolejny plus za "prawdę etnograficzną". A opowieść, choć z bardzo przykrymi wątkami, płynie lekko, bez histerii, niczym to wioskowe życie, które opisuje. Powiedziałabym, że to taka "feel good" lektura. Jeśli ktoś wzdryga się wątku śmierci - jest tam, ale nie kole w oczy.
Opinia potwierdzona zakupem
Ewelina-czyta.- Ewelina Górowska 31-05-2023
Ewelina-czyta.- Ewelina Górowska 31-05-2023
Jak wiecie, uwielbiam debiuty i mam to niesamowite szczęście, że ostatnio trafiam na naprawdę piękne książki. Nie inaczej jest i w tym przypadku i gdybym nie wiedziała od samej autorki, że to debiut, w życiu bym na to nie wpadła. "Wniebogłos" to nostalgiczna opowieść o marzeniach, o poszukiwaniu swojej życiowej drogi, o pasji nierozumianej przez najbliższych, o ulotnym szczęściu, o nieuleczalnej tęsknocie za tymi, co odeszli a wszystko to otulone pogrzebową tradycją, stereotypami, zabobonami, wiarą, smutkiem i żałobą. Jest to książka momentami trudna, bardzo bolesna- gdy młody bohater traci matkę, nie sposób przejść nad tym obojętnie, widząc cierpienie tego dziecka i obojętność jego ojca, wzruszenie ściska za gardło, nie pozwalając swobodnie oddychać. Autorka przepięknie opisuje życie na zapomnianej, wydaje się nawet przez Boga, wsi gdzie społeczeństwo jest szczelnie zamknięte, gdzie na obcego patrzy się spod przysłowiowego byka, gdzie pierwsze skrzypce grają trudne relacje rodzinne, a przemoc wobec młodszych wydaje się być akceptowalna na każdym kroku... Boli świadomość, że takie miejsca jeszcze istnieją do tej pory... Książka napisana jest pięknym, choć specyficznym językiem, bogactwo słownictwa i nieskrępowana wyobraźnia wciąż przełamują granice między epiką a liryką, między powieścią a pieśnią dziadowską... a może balladą? Trudno to ocenić, bo każdy odbierze tę historię inaczej, bo każdemu inaczej ona zagra w sercu. Akcja powieści toczy się nieśpiesznie, napisałabym, że nawet leniwie, bohaterowie są świetnie wykreowani, a specyficzna aura tej powieści osnuwa czytelnika mgiełką niepewności od pierwszych stron. Książka jest krótka, ale niezwykle esencjonalna, przepełniona symboliką, tradycją i pasją. Bardzo się cieszę, że mogłam poznać tę wyjątkową historię, do tej pory trudno mi uwierzyć, że to debiut, i szczerze wierzę, że spod pióra pani Tarnowskiej, wyjdzie jeszcze nie jedna tak piękna historia. Ja jestem zauroczona. Czy polecam? Zdecydowanie tak. Prosta historia opowiedziana w przepiękny sposób. Poruszająca, chwytająca za serce historia chłopca mającego piękne marzenia.
Opinia nie jest potwierdzona zakupem