Opis treści
WSTRZĄSAJĄCY REPORTAŻ OPISUJĄCY TRAGEDIĘ RODZINY WATTSÓW I OKRUTNE, ROZDZIERAJĄCE SERCE MORDERSTWA.
Rankiem 13 sierpnia 2018 roku, po powrocie z podróży służbowej, koleżanka podwiozła Shanann Watts do domu. Był to ostatni raz, kiedy ktokolwiek widział ją żywą. Następnego dnia zgłoszono zniknięcie kobiety i jej dwóch małych córeczek, Belli i Celeste. Mąż zaginionej Chris Watts, regularnie gościł w lokalnych wiadomościach, błagając o pomoc w odnalezieniu swojej rodziny. Mężczyzna wiedział jednak, że już nigdy więcej ich nie zobaczy. Niecałe dwadzieścia cztery godziny po rozpaczliwych apelach Watts złożył na policji szokujące wyznanie. Załamani przyjaciele i sąsiedzi patrzyli jak przystojny, oddany rodzinie mężczyzna zostaje aresztowany i oskarżony o morderstwo pierwszego stopnia. Maska, którą Chris pokazywał światu w mediach i na Facebooku, opadła, a spod niej wyłoniła się przerażająca twarz niestabilnego, pełnego gniewu potwora. Idealny tata to pierwsza poważna relacja ze sprawy rodziny Wattsów. John Glatt ujawnia prawdę stojącą za tragedią i ukazuje mrożący krew w żyłach portret jednego z najbardziej okrutnych zabójców rodzin w XXI wieku.
monweg 05-11-2022
monweg 05-11-2022
Bywają takie książki, których lektura przyprawia o dreszcze na całym ciele i o szybsze bicie serca. Taka właśnie jest „Idealny tata” Johna Glatta. Myślę, że większość z Was pamięta tę sprawę, bo była dość głośna. Media trąbiły i rozpisywały się o niej – Morderstwo rodziny Watts. O tym właśnie jest ten reportaż. 13 sierpnia 2018 roku we Fredrick w stanie Kolorado, ciężarna Shanann Watts i jej dwie córeczki Celeste i Bella zaginęły w nieznanych okolicznościach. Dwa dni później mąż Shanann, a ojciec dziewczynek Chris przyznał się, że one nie żyją, a on sam je zamordował oraz wskazał miejsca, w których ukrył zwłoki. John Glatt, stara się pokazać prawdziwą historię rodziny, której bajkowe życie zamieniło się w jednej chwili w prawdziwy koszmar. Jak widać, nie zawsze wszystko wygląda na pierwszy rzut oka tak pięknie, jak jest w rzeczywistości. Piękny obrazek też może mieć rysy i wady. Tak było w przypadku wydawać by się mogło idealnej rodziny Wattsów. Teraz, gdy od zbrodni minęły cztery lata, trudno jest dochodzić, jak naprawdę wyglądało ich małżeństwo. Jednak obojętnie jaką żoną była Shanann, nie zasłużyła na to aby ją zamordować. A co takiego miał w głowie Chris, że zabił swoje dwie maleńkie córeczki? Dla mnie to nadal całkowicie niezrozumiałe. Tak naprawdę nigdy nie dowiemy się prawdy dlaczego Chris Watts dokonał tak okropnego czynu. Powiedział, że zamierza zabrać ten sekret do grobu. Niemniej warto przeczytać ten reportaż, bo John Glatt wykonał kawał świetnej reporterskiej roboty, dzięki której w nasze ręce trafiło naprawdę skrupulatne świadectwo tego, co się wydarzyło, przebieg procesu, zeznania oraz wywiady/rozmowy z rodziną Chrisa. W sumie szkoda, choć z drugiej strony rozumiem, że nikt z rodziny Shanann nie wypowiedział się w tej sprawie. Wiem, że nie każdy lubi reportaże, bo są dość specyficzne, ale ten polecam bardziej niż inne. Jest tak napisany, że czyta się jak rewelacyjnie napisaną powieść sensacyjną, bo jakby nie patrzeć sensacyjnej sytuacji dotyczy. Spróbujcie wyjść ze swojej strefy komfortu i przeczytajcie „Idealnego tatę”. Jestem przekonana, że nie będziecie żałować czasu spędzonego na lekturze tej książki.
Opinia nie jest potwierdzona zakupem