Opis treści
Azja i Europa – tę parę wymyślili Grecy. Po tej i tamtej stronie Morza Egejskiego. Sami zaś osiedli na obu lądach, nie troszcząc się zbytnio o dzielące je różnice, w każdym razie dopóki Persowie siedzieli cicho. Splunąć z jednego kontynentu na drugi najwygodniej było w miejscu, które Grecy nazywali Bosforem, a które do dziś zapiera dech podróżnych nieprzygotowanych na jego widok.
„Jednym kluczem otwiera i zamyka dwa światy i dwa morza” – francuski podróżnik Pierre Gilles przed pięciuset laty.
„…” – ja po przylocie, oniemiały.
Autor każdego dnia bezpośrednio doświadcza, jak Wschód i Zachód zazębiają się i jednoczą między osmańskim przepychem i nowoczesnym nocnym życiem. Pokazuje Stambuł rybaków i sprzedawców sezamowych obwarzanków, kierowców dolmuşów i piosenkarzy muzyki arabesk, pisarzy
i designerów. Szuka odpowiedzi na pytanie, dlaczego Turcy są tak nieszczęśliwi. Wyjaśnia również, jakie jest idealne zastosowanie tureckiego białego chleba oraz z jakiego powodu nawet zapachy są tutaj polityczne. Prowadzi przez chaos na ulicach i przez rozgałęzienia bizantyńskiej biurokracji. Zabiera nas również na Wyspy Książęce, na których stambulczycy wypoczywają. Zdradza nam różnicę między kauförem i golibrodą, pokazuje, jak wygląda kobiecy piknik w łaźni parowej, i wyjaśnia, skąd się wziął zakaz noszenia wąsów oraz obowiązek zakładania kapeluszy, a także dlaczego Bosfor ratuje życie stambulczykom często cierpiącym na depresję.