Opis treści
Notuję tutaj to, co mnie zadziwia, irytuje i oburza w życiu publicznym, a co ma źródło w kłamstwie, zakłamaniu, hipokryzji. Nie wolno kłamać, ale przecież wciąż kłamiemy, życie składa się z wielkich kłamstw i drobnych kłamstewek. Człowiek zakłamany jest nieszczęśliwy i godny litości, ale też groźny dla innych i dla samego siebie. Szczególnie boli, kiedy kłamią ci, którzy powinni mówić prawdę dla dobra ogółu, dla pożytku społecznego, z szacunku dla drugiego człowieka i z bojaźni Bożej. Po politykach trudno dziś oczekiwać szczególnego przywiązania do prawdomówności. Wciąż oczekujemy go po Kościele. Tam hipokryzja jest jeszcze bardziej dewastująca niż w polityce. Musimy spojrzeć jej w oczy, wytknąć ją surowo i jasno, by umieć się bronić, by dać wyraz strapieniu, oburzeniu i niezgodzie.
Jacek Leociak
Senga 20-05-2021
Senga 20-05-2021
Profesor Jacek Leociak w ostatnim rozdziale książki pisze o lekcjach, których udzielił mu w swojej twórczości Kazimierz Wyka. Te trzy nauki brzmią: po pierwsze - ironia i rozum krytyczny jako narzędzie osądu historii, po drugie - niezgoda na kłamstwo i samookłamywanie się jako wyznacznik postawy obywatelskiej, po trzecie - niezgoda na uśpienie polskiego sumienia w obliczu doświadczenia Zagłady jako moralne zobowiązanie. Wszystkie te lekcje odrobił w „Wiecznym strapieniu” sumiennie. Nie jest to pozycja naukowa, raczej bardzo subiektywny, trzeźwy, bezkompromisowy i sarkastyczny komentarz do teraźniejszości i rzeczywistości, w której musimy próbować jakoś funkcjonować. Zbiór luźnych przemyśleń błyskotliwie demaskujący reprezentantów kościoła, rządzących w Polsce polityków, układy między nimi, odradzający się faszyzm i wiele innych procesów. Analizuje obecne wydarzenia i szuka ich źródeł oraz analogii w przeszłości, pokazując historyczne odbicie pewnych postaw i dokąd może doprowadzić ich ignorowanie. Podważa autorytety i buntuje się przeciwko porządkowi rzeczy. Profesor bywa wybitnie złośliwy i szalenie zabawny. Choć jest to raczej niewesoły obraz świata, momentami śmiałam się na cały głos. Ta książka to wspaniała rozrywka intelektualna, sporo okazji do nauki, a jej ostatnie strony, na których autor wyjawia swój prywatny dekalog, chętnie przytuliłabym jako moje.
Opinia nie jest potwierdzona zakupem