Ku swemu zdumieniu zobaczyła w drzwiach dziecko, nieśmiało przytulone do słupka bramki. – Kogo szukasz, dziewczynko? – zapytała Angie. – Pana Stefana Behrenda – wyszeptała Sabine. – Przysyła mnie ciocia Ruth. Mówiła, że mój tata wie, że przyjadę. – Tata? – zapytała zaskoczona Angie. – Mieszkamy tutaj sami. – Ciocia Ruth mówiła, że mój tata nazywa się Stefan Behrend – wyszeptała Sabine, aż głos ugrzązł jej w gardle. – Nie… – wyjąkała Angie. – To nie prawda… To jakaś pomyłka!...
Oto nadchodził młody doktor Fabian Rückert, obiekt westchnień wszystkich licealistek. Nie można było ich winić, bo był naprawdę atrakcyjnym mężczyzną. Powodowało to od dawna pewne kłopoty, również wtedy, gdy Ricky była jego uczennicą, ale z drugiej strony któż mógłby się dziwić, że zakochał się po uszy w przepięknej córce profesora Auerbacha, który kupił uroczy domek w Słonecznym Zakątku akurat, gdy miała zacząć ostatni rok szkoły średniej? Ricky zrobiła maturę, będąc już pot...
Wychowawczyni z domu dziecka przywiezie Pippę jutro. – Jestem bardzo ciekawa, jaka ona jest – powiedziała Carola. – Mam nadzieję, że się zaprzyjaźnimy. – A ja tak bardzo chciałbym być z tobą szczęśliwy, Carry – powiedział Marian cichym głosem. – Możemy być szczęśliwi. Co stoi na przeszkodzie? – Jesteś jeszcze młoda, a to wszystko może być trudne – urwał. – Niech Pippa najpierw przyjedzie – powiedziała Carola. – Jak ludzie kochają się naprawdę, nie ma przeszkód nie do pokonani...
– Nie, mamo, nie możesz oczekiwać, że pójdę tu do szkoły, że będę tu mieszkała i przyglądała się bezczynnie, jak wszystko wali się w gruzy – rzuciła Rosmarie Breeken drżącym z emocji głosem. Irene, jej matka, jeszcze bardziej zapadła się w zielony fotel. – Najchętniej wyjechałabym daleko, daleko stąd, ale nie jestem jeszcze pełnoletnia, a i ty nie wydajesz się już zdolna decydować o sobie – słowa, które padały z tak młodziutkich ust, brzmiały okrutnie, ale według Rosmarie je...
Oto nadchodził młody doktor Fabian Rückert, obiekt westchnień wszystkich licealistek. Nie można było ich winić, bo był naprawdę atrakcyjnym mężczyzną. Powodowało to od dawna pewne kłopoty, również wtedy, gdy Ricky była jego uczennicą, ale z drugiej strony któż mógłby się dziwić, że zakochał się po uszy w przepięknej córce profesora Auerbacha, który kupił uroczy domek w Słonecznym Zakątku akurat, gdy miała zacząć ostatni rok szkoły średniej? Ricky zrobiła maturę, będąc już pot...
– Patrz, Biggi, ten piękny dom to właśnie Bocianie Gniazdo – powiedział doktor Rückert do małej blondyneczki. – Nie chcę tam jechać, chcę do babuni – wyszeptała mała drżącym głosikiem. – Do mojej kochanej babuni.Jak miał wyjaśnić temu małemu, dopiero czteroletniemu dzieciątku, że babunia zmarła, a ono pozostało na świecie całkiem samo? No, nie tak całkiem – pocieszył się w myślach. Miał nadzieję, że Bocianie Gniazdo i dla Biggi stanie się szczęśliwą przystanią, w której odnaj...
Do końca dnia Denise była nieobecna duchem. Tysiące myśli przelatywało jej przez głowę. Wieczór nadszedł bardzo szybko. Jerry był zmęczony, więc Denise odprowadziła go do łóżka. – Myślę, że nie będziesz za mną tęsknić – powiedziała. – Chcesz wyjechać? – zapytał ze strachem w oczach. – Nie, Denny, nie wolno ci wyjechać. Jest mi tu dobrze, bo ty jesteś przy mnie. Nie wyjeżdżaj, proszę! Musisz tu zostać ze mną. Dziadek też będzie chciał, żebyś została, jak się już dowie, że Clar...
Vivi nie chciała rozstać się z tatą. Spędziła z nim sześć wspaniałych miesięcy w szwajcarskich górach w Lauritzhof. Teraz jednak musiała wrócić do szkoły z internatem. Niestety, Philipp von Malten jako zapracowany scenarzysta nie miał zbyt wiele czasu dla swojej czternastoletniej córki. Zajmowała się nią na co dzień zrzędliwa ciocia Hella, siostra Philippa. Między Vivi a ciocią czuć było napięcie. Okazało się, że Hella wyraża w ten sposób swoje osobiste niezadowolenie: miała ...
Christine Hofer, kierowniczka sierocińca Bocianie Gniazdo, otworzyła drzwi. Przed wejściem stała starsza kobieta, a parę kroków za nią blada, może dziesięcioletnia dziewczynka. – To tutaj jest ten nowy sierociniec? – zapytała kobieta. Christine skinęła głową. – W takim razie mam dla was sierotę. Nazywa się Martina Nikt – kontynuowała kobieta. Christine podeszła do Martiny i objęła jej szczupłe ramiona. – Serdecznie witamy w Bocianim Gnieździe – powiedziała. Dziewczynka podnio...
Mała Alexandra miała cztery lata, kiedy jej ojciec utonął podczas nurkowania. W najtrudniejszych chwilach Dagmar, jej mamie, czasami przychodziło na myśl, że nie byłoby złym wyjściem skończyć ze sobą. Teraz się tego wstydziła, ale czasami po prostu już nie wiedziała, co robić. Od zrealizowania tego szaleńczego pomysłu, zrodzonego z desperacji potęgowanej samotnością, powstrzymywało ją tylko istnienie dziecka, jej ukochanej, małej Alexandry…
– Silvano, odmawiasz mi prawa do naszego wspólnego dziecka? – Prawa? Jakie ty sobie rościsz prawo, Franco? Nie chciałeś, bym urodziła to dziecko. Jak tchórz uchylałeś się od odpowiedzialności. Zdradziłeś żonę nie tylko ze mną. Wmówiłeś sobie, że wystarczy, że kiwniesz palcem i każda do ciebie wróci. Może jest kilka kobiet, które tak zrobią, ale ja do nich nie należę. Moja rodzina wyrzekła się mnie, bo urodziłam dziecko. Przyznaję, że nie byłam szczęśliwa, że będę matką, ale t...
Rozległy się dźwięki wolnego walca. Bibi nagle poczuła się lekka i szczęśliwa. Wirowała na parkiecie, a Benedikt objął ją mocniej. – Zaraz mi uciekniesz, Bibi – powiedział cicho. Bibi podniosła wzrok. Twarz chłopaka była tuż nad nią. Spojrzała w jego ciemne oczy, które kryły w sobie tyle zagadek. Nagle ogarnęło ją dziwne uczucie, jakiego dotąd nie znała. Benedikt spojrzał w jej topazowe oczy i zobaczył w nich małe płomienie. Dla tego chłopca i tej dziewczyny świat się zmienił...
Przez następne dni Jill była zdystansowana. – Co się stało, Jill? Co stanęło między nami? – dopytywał z przykrością Johannes. – Nie powiesz mi, o co chodzi? – Nie jestem już dzieckiem, tato – ucięła. Ojciec milczał na temat Peggy. W duchu już zakończył tę relację i nie widział powodu, by ją roztrząsać. Szukał wszelkich możliwych wyjaśnień dziwnego zachowania Jill i doszedł do przekonania, że stanąwszy u progu dorosłości, doznała ona decydującej przemiany.
Babcia dała mi Jokiego na szóste urodziny – powiedział Dirk. – Był wtedy szczeniakiem. Nigdy się z nim nie rozstanę! razem – potwierdziła Silja. Chłopiec spojrzał na nią z ufnością.
– U ciebie? – zapytał niepewnie. – Tak – odpowiedziała Silja, choć nie miała pojęcia,
jak tego dokonać. Ale pierwszy raz w życiu sama podjęła decyzję.
Nagle Dirk rzucił się jej na szyję. Czuła, jak chłopcu bije serce.
Mocno go do siebie przytuliła.
– Nanette – wyszeptał Holger von Gandolf, biorąc w dłonie rozpaloną rumieńcem twarzyczkę. – Czy zostaniesz moją żoną? Nie mogła w to uwierzyć. To było jak sen. Ale i Holger czuł się tak, jakby śnił. Zdarzyło się coś, co uważał za niemożliwe. Znalazł w Nanette Hollweg wielką miłość i kiedy teraz cichutko odparła „tak”, zapomniał o nikłych wątpliwościach co do różnicy wieku między nimi dwojgiem. Żadne z nich nie myślało w tej chwili też o tym, że było jeszcze dziecko – ośmiolet...
Gdzie jest twoja mama? – zapytał kelner. – To nie była moja mama – odpowiedziała dziewczynka. – A kto zapłaci rachunek? – kelner był zdezorientowany. – Nikt – odpowiedziało dziecko.
Kelnera wprost zatkało. Nagle dziewczynka wstała i zrobiła kilka kroków w stronę Ariane.
– Właściwie jestem tu z tą panią – powiedziała. Teraz Ariane się zapowietrzyła, ale zrozumiała, że dziewczynka szuka jedynie ochrony. Postanowiła jej pomóc.
Rozległy się dźwięki wolnego walca. Bibi nagle poczuła się lekka i szczęśliwa. Wirowała na parkiecie, a Benedikt objął ją mocniej. – Zaraz mi uciekniesz, Bibi – powiedział cicho. Bibi podniosła wzrok. Twarz chłopaka była tuż nad nią. Spojrzała w jego ciemne oczy, które kryły w sobie tyle zagadek. Nagle ogarnęło ją dziwne uczucie, jakiego dotąd nie znała. Benedikt spojrzał w jej topazowe oczy i zobaczył w nich małe płomienie. Dla tego chłopca i tej dziewczyny świat się zmienił...
Dlaczego Antoine był taki nerwowy? Nagle Janine dostrzegła wszystko znacznie wyraźniej niż poprzedniego dnia. Nie po raz pierwszy nalegał na małżeństwo, ale ona nigdy nie pomyślała, żeby za niego wyjść. Z Wernerem sprawy miały się inaczej. Był dobry, ojcowski, wyrozumiały. A kiedy zgodziła się wyjść za niego, nie znała jeszcze Arndta… Dlaczego zostawiłeś Sissy, Arndt? – pomyślała. – Dlaczego szuka mnie Carlo Heimberg? Myślałam, że zostawiając Sissy z Wernerem, dam mu dowód, j...
– Mam już tego dosyć! – utyskiwał Toby, zwracając się do swojej siostry Anuschki. – Jeśli tata nie pójdzie po rozum do głowy, będzie kiepsko! Kiedyś było lepiej. Tata miał dla nas czas i nie zadzierał nosa, a teraz? Po co nam taki wielki dom? – Na te przyjęcia, które będą wyprawiać. Ale przynajmniej mamy ogród i tatuś obiecał nam basen – odparła Anuschka. – Tylko dlatego, że jego Linda chciała – burknął Toby. – Jak się ożenią, to ona już się postara, żeby wysłać nas do intern...
Barbara była idealną lokatorką. Dbała o pokój, utrzymywała go w nienagannym porządku. Dzisiaj jednak coś się w nim zmieniło. Na szafce nocnej pojawiło się zdjęcie w jasnej, skórzanej ramce. Pani Mauritz domyśliła się, że zwykle Barbara chowała to zdjęcie. Była na nim mała dziewczynka – miała dwa, może trzy latka. Urocza twarzyczka otoczona jasnymi włoskami, duże, błyszczące oczy, śmieszny nosek, uśmiechnięte usteczka. – To nie była moja wina – Barbara rozpłakała się na jej wi...
Lutz Schoener miał 26 lat i był bardzo przystojnym mężczyzną. Właśnie zrobił doktorat i Lothar, jego starszy brat, udostępnił mu na urlop swój ładny dom w Erlenried. Kilka dni temu Lutz poznał młodego nauczyciela, doktora Fabiana Rückerta, który mieszkał w Słonecznym Zakątku. Ten zapytał go, czy nie zechciałby uczyć w gimnazjum w Hohenborn, gdzie są akurat braki kadrowe. Lutz nie spodziewał się, że wizyta ta odmieni jego życie. W Słonecznym Zakątku zamierzał jedynie wypocząć,...
– Carina! – rozległo się wołanie. Po chwili dało się słyszeć rozdzierający krzyk. Dziewczynka straciła równowagę, potoczyła się po zboczu, po czym plusnęła do wody. Alexander jak szczupak rzucił się w fale i zanurkował. Za nim wskoczył biały, owczarkowaty pies Pepe. Nagle spośród fal wynurzyła się głowa Alexandra, a przy niej druga, Cariny. Pies także znalazł się przy nich. Cała trójka dotarła do płycizny. Pepe pomagał Alexandrowi holować dziewczynkę, ciągnąc za ramiączko kos...
Tanja zastanawiała się, jakie by było jej małżeństwo z André, gdyby trwało dłużej. Najpierw było cudownie, liczyła się tylko ich miłość. Początkowo André był wychowywany na dziedzica, ale gdy przyszło mu normalnie pracować, stał się rozdrażniony. Nie było mu łatwo zarabiać na utrzymanie rodziny. Przedstawiciel koncernu prasowego! Brzmiało nieźle, ale był to ciężki kawałek chleba i nie dawał specjalnie dużych pieniędzy. I pewnego ponurego dnia w kwietniu wszystko się skończyło...
Annika leżała bez ruchu. Birgit nie mogła jej dobudzić ani krzykiem, ani potrząsaniem. Wyczuła jednak słaby puls. Dziewczynka żyła! W klinice zrobiono jej płukanie żołądka. Co się stanie z Anniką, jeśli ją uratują? – zastanawiała się. Nie miała pojęcia, ile minęło czasu, kiedy nagle drzwi otworzyły się. Była zamroczona. Poczuła rękę na ramieniu. – Wyjdzie z tego – głos doktora Allarda wyrwał ją z zamyślenia. Birgit rozpłakała się, ale już wiedziała, co zrobi: – Jeśli nie ma k...
Książka jest dokumentem piśmienniczym, obszernym zazwyczaj zapisem wszelkiej ludzkiej myśli. Występuje w postaci wielostronicowej publikacji o określonej liczbie stron i trwałym charakterze.
Postać dzisiejszej książki drukowanej ma formę kodeksu będącego zbiorem kartek połączonych grzbietem. Taki sposób utrwalania zapisu w momencie upowszechnienia pergaminu zastąpił wcześniejszą formę dokumentu piśmienniczego, jakim był zwój.
Według definicji Słownika języka polskiego PWN książka jest złożonym oraz oprawionym arkuszem papieru zadrukowanym tekstem o charakterze literackim, użytkowym bądź naukowym. Jednak współcześnie definicja ta powinna zostać poszerzona o książki elektroniczne będące cyfrowym odpowiednikiem tych drukowanych. Do książek elektronicznych zaliczane są zarówno ebooki, jak i audiobooki. Treść utrwaloną w formie elektronicznej można odczytać za pomocą odpowiedniego oprogramowania na laptopach, tabletach, smartfonach, a przede wszystkim na przeznaczonych do tego celu czytnikach.
E-książki odgrywają bardzo dużą rolę. Podjęty jakiś czas temu proces digitalizacji książek umożliwia dostęp do światowych zasobów wiedzy znacznie większej liczbie osób. Zbiory ksiąg to niepodważalne światowe dziedzictwo kultury, jednak ze względu na ograniczoną możliwość szybkiego dostępu do przechowywanych w księgozbiorach publikacji, a także brak możliwości jakiegokolwiek dostępu do dzieł o znacznej wartości historycznej proces digitalizacji daje szansę na udostępnianie światowych dzieł szerokiej masie odbiorców.
Okładka to wszystko, co zostało od zewnątrz trwale złączone ze znajdującym się w środku wkładem. Składa się z przedniej i tylnej okładziny (potocznie zwanej okładką), a także z grzbietu okładki. To właśnie okładka definiuje i określa ostateczny wygląd książki, gdyż determinuje między innymi sposób, w jaki łączą się ze sobą wszystkie kartki i jaka jest wewnętrzna budowa książki. Oprawy mogą być miękkie, twarde czy też zintegrowane – różnią się przede wszystkim wielkością, wagą, wytrzymałością oraz ceną. Przykładowo książki w twardej oprawie są większe, cięższe, bardziej wytrzymałe i droższe od tych w miękkiej.