Opis treści
Powieść fantastyczna z elementami historycznymi, wprowadza czytelnika w świat przed powstaniem Państwa polskiego. „Dagome Iudex” jest trylogią złożoną z trzech książek: „Ja, Dago”, „Ja, Dago Piastun” i „Ja, Dago Władca”.
„Ja, Dago Piastun”, Zbigniew Nienacki – jak czytać ebook?
Ebooka „Ja, Dago Piastun”, tak jak pozostałe książki w formacie elektronicznym przeczytacie w aplikacji mobilnej Woblink na Android lub iOS lub na innym urządzeniu obsługującym format epub lub mobi - czytnik ebooków (Pocketbook, Kindle, inkBook itd.), tablet, komputer etc. Czytaj tak, jak lubisz!
Zanim zdecydujesz się na zakup, możesz również przeczytać u nas darmowy fragment ebooka. A jeśli wolisz słuchać, sprawdź, czy książka jest dostępna w Woblink także jako audiobook (mp3).
Czytelnik 16-05-2016
Czytelnik 16-05-2016
Brutalna i mroczna wizja początków państwa polskiego
Pochodzący z legendarnego rodu Spalów, Dago, sam siebie nazywający Panem i Piastunem, kontynuuje misję, do której – jak szczerze wierzy – został stworzony. Ma zamiar zbudować państwo i władać nim ku chwale swojej i swego rodu, i nie zawaha się przed niczym, aby tego dokonać. Doskonale wykształcony, jeszcze lepiej od ksiąg znający ludzką naturę i jej słabości, Dago w błyskawicznym tempie przejmuje władzę nad kolejnymi grodami i rodami, oficjalnie „biorąc ich w swoje piastowanie”, a w praktyce stając się panem ich życia i śmierci. Na drodze ku budowaniu swej potęgi nie ma skrupułów, by posunąć się do morderstwa, zdrady i łamania przysiąg, wierząc, że historia go rozgrzeszy, ponieważ wielkich tego świata nie obowiązują zwykłe prawa i zasady moralności. Aby nie było żadnych wątpliwości, muszę podkreślić jedno – to nie jest powieść historyczna i to nie tylko ze względu na pojawiające się w niej drobne elementy fantastyczne. To raczej jedna z wizji powstania państwa polskiego, bogato czerpiąca z wielu legend i podań, za to niekoniecznie ze źródeł historycznych. Czy to źle? Nic, a nic, zwłaszcza że Nienacki z wyobraźnią i rozmachem nakreślił mroczną i brutalną opowieść, która wciąga i fascynuje, choć miejscami może również odstręczać. Podobnie jak w przypadku poprzedniego tomu, tak i tym razem dwie rzeczy sprawiają, że powieść doskonale się czyta i zapada ona w pamięci. Po pierwsze, to rewelacyjnie przedstawiona historia człowieka, który nie waha się przed niczym, by dojść do władzy. Intrygi, krzywoprzysięstwa i zdrady pokazane w książce są czasem przerażające, ale ich mechanizm okazuje się zaskakująco aktualny w dzisiejszych czasach; zmieniły się realia, ale nie ludzka natura, która z jednej strony potrafi być szlachetna i piękna, a z drugiej strony zawiera w sobie niemal niewyczerpane pokłady okrucieństwa, chciwości i zła. Po drugie, autor czerpie pełnymi garściami ze starych podań, przekształcając je i wplatając w fabułę, co daje naprawdę świetny efekt. Odnajdywanie takich wątków to prawdziwy smaczek dla osób mających słabość do legend. W Ja, Dago można było poznać nieco inną wersję historii Popiela, ponoć zjedzonego przez myszy, na Mazowszu pojawiły się też Amazonki. W drugim tomie trylogii takich nawiązań jest jeszcze więcej, pojawia się tu m.in. książę Krak (choć w nieco innej formie) i Wanda, choć geneza tej postaci jest w tym przypadku zupełnie zaskakująca. Są tu nawet pierwsi… husarze, a przynajmniej plemię, których niezwykły pomysł z piórami został w późniejszych wiekach skutecznie wykorzystany. W opinii niektórych autor przesadził wplatając w fabułę prawdopodobnie wszystkie możliwe dewiacje i rodzaje zbrodni, do jakich może posunąć się człowiek. Bohaterowie Dagome Iudex kierują się najniższymi instynktami, w niemal każdym drzemie iskra zdrady, niewyczerpana chciwość i duże pokłady rozwiązłości. Prawdziwa przyjaźń i lojalność są towarem deficytowym, wierność można sobie kupić, ale kwestią czasu pozostaje moment, gdy ktoś zaproponuje wyższą cenę. Z kolei miłość nie istnieje, zastąpiona przez „chuć i swędzenie w kroczu”. Gwałty są na porządku dziennym (mocno niepokojący jest fakt, że prawie każda kobieta w powieści Nienackiego dopiero wtedy odczuwa prawdziwą przyjemność, gdy brana jest siłą i przemocą), a bratobójstwo i ojcobójstwo przychodzi zaś możnym bez większego trudu (to akurat, jak uczy historia, jest chyba mocno zakorzenione w ludziach rządnych władzy). Świat pokazany w opowieści o Piastunie jest więc mroczny tą najciemniejszą stroną ludzkiej natury, której bliżej do zezwierzęcenia niż człowieczeństwa. Dlatego jeśli ktoś szukają powieści, w której zobaczy świat Słowian, ich wierzeń i obyczajów, gorzko się zawiedzie, to nie ich (a właściwie nasza) historia, a jedynie powieść, która czerpie ze słowiańskich motywów, ale przedstawia je w innym, wypaczonym świetle. Powtórzę więc poprzednie pytanie – czy to źle? Niekoniecznie, zależy tylko od odpowiedniego nastawienia przed sięgnięciem po powieść. Drugi tom trylogii o Dago Panie i Piastunie spodobał mi się równie mocno, co pierwszy, dlatego mam nadzieję, że trzeci również utrzyma ten sam poziom. Co do ostatecznego zakończenia tej historii, raczej nie będzie ono zaskoczeniem – możemy naocznie przekonać się, że Piastunowi udało się stworzyć wymarzone przez niego państwo, pozostaje tylko kwestią tego, w jaki sposób drogę ku zwycięstwu utorował mu w swojej wersji historii Zbigniew Nienacki. Mam nadzieję, że przekonam się o tym już wkrótce. Recenzja ukazała się również na blogu: http://www.kacikzksiazka.pl/2016/05/dagome-iudex-ja-dago-piastun-zbigniew.html
Opinia nie jest potwierdzona zakupem