„«Książkę o Sycylii» Jarosława Iwaszkiewicza przeczytałem od razu dwukrotnie […]. Starałem się prześledzić poszczególne wątki. Trzy główne występują już od samego początku. A więc rozważania estetyczne. Obok nich wątek refleksji historycznych, społecznych i politycznych i wreszcie nić wspomnień osobistych. Który z wątków najważniejszy? Który z nich dominuje? Oczywiście zdaję sobie sprawę, że samo sformułowanie takich pytań jest niezbyt szczęśliwe. Splatają się przecież te wąt...
Jeżeli mam wierzyć zapisom moim w przewodnikach i bedekerach, to byłem w Rzymie coś trzydzieści razy, we Włoszech bez Rzymu sześć razy i trzynaście razy na Sycylii. Te podróże rozciągały się na przestrzeni przeszło pół wieku. Zaproponowano mi, abym napisał coś w rodzaju Voyage en Italie Taine’a czy też Listów z Włoch Kremera, ale trudno mi będzie wrażenia rozproszone na takiej przestrzeni lat i w tak odmiennych warunkach odebrane skupić w jakąś rozsądną całość. Tym bardziej ż...
Od końca XIX w. większość dzieci żydowskich w Galicji uczęszczała do szkół publicznych. Szkoła na wiele sposobów angażowała żydowską społeczność: Żydzi pracowali jako nauczyciele i zasiadali we władzach oświatowych, gminy zobowiązano do zapewnienia zajęć z religii, powstawały podręczniki do tego przedmiotu. Edukacja stała się ważnym tematem politycznym, mobilizującym i polaryzującym społeczeństwo. Książka ujmuje żydowskie doświadczenie szkoły kompleksowo i z wielu perspektyw,...
Te kołysanki to, ma się rozumieć, zwariowanki. A wzięły się stąd, że po długim oczekiwaniu, pełnym niepokojów, moja córka Marysia urodziła Laurę. Piękną, zdrową, maleńką jak Calineczka. I wtedy naszło mnie, żeby śpiewać. Bałem się wziąć Laurę na ręce. Mój ukochany pieśniarz Fabrizio De André mówi, że starcy, którzy przytulają maleństwa, boją się, że przytulą za mocno i je skrzywdzą. Trudno jest wyrazić miłość, ale odkryłem, że jest to również bardzo proste. Wystarczy odp...
Krzysztof Gierat gościł w swych kinach największych twórców filmowych Michelangelo Antonioniego, Wima Wendersa, Romana Polańskiego. Z Robertem De Niro spacerował po krakowskim Rynku, z Andrzejem Wajdą wznosił toast płonącą śliwowicą, a ze Stevenem Spielbergiem jadł pierogi na Kazimierzu. Juror-obieżyświat. Odwiedził festiwale filmowe w ponad czterdziestu krajach. Lata po świecie, by w jakimś zakątku globu odkryć interesujące go filmy. Te spotkania i podróże to niewyczerpane ź...
Kilka lat temu, w czasie rozmowy przez platformę Zoom na zaproszenie nauczyciela historii z klasą pewnego warszawskiego liceum, jeden z uczniów zadał mi pytanie – czy w związku z tym, że sprawa Jedwabnego była tak intensywnie debatowana publicznie przez wiele miesięcy, to czy te wszystkie dyskusje, w których brałem udział i które śledziłem na temat Sąsiadów, nauczyły mnie czegoś nowego o tej zbrodni? I czy gdybym o tym czymś wiedział wcześniej, to coś bym w książce napisał in...
Pisarz powinien mieć adres mówił Isaac Bashevis Singer. Opuścił Polskę w 1935 roku, ale warszawska ulica Krochmalna, ulica żydowskiej biedy, została do końca centrum jego wszechświata, najważniejszym punktem odniesienia. Dla mnie stał się nim mur warszawskiego getta, najdotkliwsza blizna tego miasta. Długo nie wiedziałam, co kryło się pod powierzchnią mojego dzieciństwa i młodości. Dłużej jeszcze nie zdawałam sobie sprawy, że Warszawa stoi na grobach, że pod nią jest inny ...
Ja dzielę z Autorem miłość do Warszawy i do Wenecji, los obu miast leży mi na sercu, pracuję na rzecz ich zbliżenia, przekonany, że możemy się od siebie nawzajem nauczyć, połączyć nieprzebrane kultury tych metropolii, o których związkach my Polacy wiemy stanowczo za mało. Ale po lekturze tej książki wiedzieć będziemy znacznie więcej. Jacek Pałasiński Otóż żyje Sebastiano Giorgi w Warszawie, do której zabrał ze sobą Wenecję, gdzie mieszka on, jego pamięć, natura i kultura...
Ta niewielka książeczka nie jest przeznaczona ani dla nadużywających trunków ani dla mętnych opojów i ochlaptusów. Jest ona adresowana wyłącznie do tych, którzy do kieliszka podchodzą z elegancją; utwór ten pomoże również w wyborze wina tak, aby jak najlepiej towarzyszyło ono wyszukanym potrawom, a więc świadomemu łakomstwu, któremu szczerze pragnąłbym nadać właściwe ramy. Już Epikur zwykł przecież mawiać: „Zachowajcie umiar, by w pełni móc smakować radość życia!”
Jeden z pierwszych wierszy, jakie napisała Julia Hartwig, zaczyna się Pod tą wyspą jest jeszcze jedna wyspa… Myślałem o nim w ostatnich tygodniach nie raz, kiedy ktoś spotkany w Marsali mówił, że to właściwie dwa miasta, jedno nad, drugie pod ziemią. Nie rozumiałem tego zdania, podobnie jak wiersza Julii. Aż uznałem, że ten incipit nie jest do zrozumienia. To święta formuła wszystkiego, co próbujemy poznać. Zachęta skierowana do wędrowca, żeby szukał wzdłuż i w głąb. A takż...
Książka stanowi pierwszą naukową biografię Paula Celana oraz pełne studium jego poezji. Podążając za historią jego życia opisuje także sens twórczości poety. John Felstiner w przejrzysty i inteligentny sposób otwiera się na wszystkie aspekty poezji Celana, postaci trudnej i niejednoznacznej. Liryka Celana napisana w języku niemieckim, stanowi szczególne wyzwanie. Celan stał się wzorcowym poetą powojennym, który rejestrował po niemiecku katastrofę zgotowaną przez Niemcy. Poeta...
Warsztat i dom garncarza na Keramejku stały na łagodnym wzniesieniu. Kiedyś widać stąd było Bramę Dipylońską, ale z czasem zasłoniły ją nowe domostwa i warsztaty, tłoczące się jak statki na redzie w Pireusie. Attyka, myślał Andreas, jest okrętem płynącym na południe pod żaglem Parnasu, ku Krecie, Rodos i Aleksandrii. I świat płynie, innego nie znając stanu. Hoplita odstawił włócznię, zdjął z pleców tarczę i usiadł pod jesionem. Pierwszy przywitał przybysza Strepsjades, obejrz...
„Miasto, o którym opowiada pasażer, jest martwe w trzech aspektach: formalno-prawnym, instytucjonalnym i społecznym. Nie miało prawa do istnienia, ale istniało jak gdyby w zawieszeniu. Perec pokazuje to między innymi za pośrednictwem motywu aguny (powracającego dwukrotnie), aż wreszcie samo miasto staje się niczym aguna – przykute do swego losu, zawieszone, pozbawione perspektyw, nieautonomiczne. Ocalenie musi nadejść z zewnątrz, ale czy nadejdzie? Czy wobec powyższego martwe...
Przewodu myślowego Potocka dokonuje z maestrią prestidigitatora, ale też z urzekającą precyzją, wciągając czytelnika w ryzykowne rejony i zostawiając go w przepastnych miejscach, skąd musi wyjść samodzielnie. Czytelnika ujmuje pasja i magnetyczna przyjemność refleksji… A najciekawsze, kiedy niespodziewanie schodzimy z autorką na marginesy, poza granice wywodu, gdzie używana przez nas i niejako zakontraktowana między autorem a czytelnikiem logika dyskursu nie obowiązuje i nie ...
“Echo” jest kontynuacją napisanych z górą trzydzieści lat wcześniej “Głosów w ciemności”. Utwór przynosi opis dalszych dziejów małomiasteczkowej społeczności żydowskiej w Galicji przed I wojną światową. Głębokie problemy religijne i filozoficzne bohaterów łączą się tu ściśle z dramatycznymi wydarzeniami z ich życia codziennego, które kruszy odwieczne obyczaje i rygory wynikające z przynależności do zamkniętej, odizolowanej grupy narodowościowej i wyznaniowej. Obrazowi bolesny...
Każdy, kto ma do czynienia z filozofią, wie jak szybko wyparowuje jej potężny niegdyś autorytet. Od wielu lat wykłada się filozofię głównie jako naukę historyczną poświęconą swego rodzaju zabytkom kultury, jakimi są „dzieła wielkich filozofów”. Mało kto zaś wierzy, że filozofowie wciąż zdolni są naprawdę powiększyć naszą wiedzę – zadanie to niemal w całej rozciągłości powierzamy naukowcom. Nie spodziewamy się już również od filozofów, aby pouczali nas, jak mamy żyć bądź jak ...
A co oni nam dają teraz? Ci dwaj giganci, te dwie gwiazdy olśniewające i oświecające? Oni – gadają. Ględzą. Marudzą. Nudzą. Kłócą się. Przekrzykują. Poprawiają się wzajem. Powtarzają. Zaprzeczają sobie samym. Rozśmieszają siebie i nas. Smęcą. Zaskakują. Zdumiewają. Zaciemniają. Odkrywają. Słowem – gadka szmatka.
Ale – paradoksalnie i cudownie – na tym także polega niezwykła wartość i uroda tej niepospolitej książki.
Bronisław Maj
Zdecydowana większość Żydów w przedwojennej Polsce mieszkała w miastach. Skupianie uwagi na wielokulturowym mieście otwiera alternatywne spojrzenie na historię Polski. Książka opowiada o życiu codziennym w polsko-żydowskim Tarnowie (w latach 1918–1956), gdzie przed wojną prawie połowę mieszkańców stanowili Żydzi. Pokazuje również, jak w czasie Zagłady zmieniał się stosunek nieżydowskich Polaków do ich żydowskich sąsiadów i w jaki sposób ci ostatni walczyli o przetrwanie. Prze...
Praca ma na celu przybliżenie różnych aspektów życia żydowskich mieszkańców Krakowa w latach międzywojnia, co w konsekwencji być może przyczyni się do zrozumienia problemów, z jakimi się oni borykali – zrozumienia, którego wielokrotnie brakowało już w okresie międzywojennym. Polacy i Żydzi mieszkali co prawda w tych samych dzielnicach, przy tych samych ulicach i bardzo często nawet w tych samych domach, ale ich kontakty nie były jednak zbyt częste i sprowadzały się zazwycza...
Upalny wrześniowy dzień 2011 roku: Restauracja w En Kerem, u wrót Jerozolimy: Felix je powoli. Z niedoścignioną pieczołowitością usuwa ości pstrąga, jedna po drugiej, oskrobuje je nożem, następnie śledzonym przez oczy wszystkich zebranych ruchem przesuwa kawałek ryby w stronę kupki ryżu, by unieść do ust widelec z nałożonym jedzeniem. Nasze talerze są już od dawna puste, espresso wypite, stojący na zewnątrz palacze są już po trzecim papierosie, kierowca wycofał się do autobus...
Triest Przeszedłem całe miasto. Skręciłem potem w stromą ulicę z początku ludną, dalej pustą, zakończoną murkiem: zaułek, w którym sam teraz siedzę i myślę, że gdzie kończy się on, tam kończy się miasto. Triest ma opryskliwy wdzięk. Jeśli go lubisz, jest jak szorstki i zapalczywy łobuz o błękitnych oczach a dłoniach zbyt wielkich by podarować kwiat, jak zazdrosna miłość. Z tego zaułka każdy kościół, każdą ulicę widzę czy ona prowadzi na zatłoczoną plażę, ...
"W słownikach terminów literackich możemy przeczytać, że makabreska to utwór literacki, w którym dominują elementy grozy, groteski i czarnego humoru. Warto też dodać, że należy ona do nurtu purnonsensu, a więc – jak to piszą producenci filmów – wszelkie ¬zawarte w nich podobieństwo do osób żyjących jest całkowicie przypadkowe. Zwłaszcza że w tym przypadku są to osoby nieżyjące. Edward Gorey, którego obaj wielbimy, amerykański ilustrator i poeta, mistrz makabresek, uważał, że ...
"Raport z oblężonego umysłu jest chronologicznym zbiorem felietonów, które powstawały od początku rosyjskiej agresji na Ukrainę. Wprawdzie Frymorgen relacjonował wydarzenia związane z wojną na antenie radia, te eseje nie wyszły spod pióra dziennikarza. Napisał je mężczyzna w starszym wieku – mąż i ojciec. Także dziadek. Kronikarz i obywatel świata. To próba osobistego zmierzenia się energią, która w trzeciej dekadzie XXI wieku zepchnęła człowieka na skraj przepaści. Wydarzen...